Justyna Steczkowska od 2000 roku jest w związku małżeńskim z architektem i modelem Maciejem Myszkowskim. Para doczekała się trójki dzieci: dwóch synów Leona (24 lata) i Stanisława (19 lat) oraz córki Heleny (11 lat). Chłopcy urodzili się w szpitalu, o czym piosenkarka wspomniała w swoim wpisie.
Dwoje naszych synów urodziłam w szpitalu w dobrych warunkach, w pełnym szacunku ze strony personelu do tego co się działo, ale był to szpital prywatny. Niemniej jednak żałuję, że kiedy byłam młodą mamą, nie miałam tej wiedzy i świadomości jaką zdobyłam zostając mamą po raz trzeci. Helenka urodziła się w naszym domu w towarzystwie pielęgniarki i douli - opowiadała piosenkarka.
Narodziny jej córki wzbudzają ciekawość, gdyż Steczkowska podjęła decyzję o porodzie lotosowym. Różnica pomiędzy takim a tradycyjnym polega na tym, że kolejne dni po narodzinach dziecko pozostaje połączone pępowiną z łożyskiem, które leży obok noworodka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To był poród lotosowy w którym właśnie najważniejszą rzeczą jest to, że nie odcinamy pępowiny od razu. Pozwalamy temu małemu człowiekowi ściągnąć z łożyska wszystko co dla niego najlepsze. Pępowina z czasem wysycha i wygląda jak księżycowy patyk - kontynuowała piosenkarka.
Justyna Steczkowska zdecydowała się na poród lotosowy przy narodzinach córki
Dziecko samo decyduje kiedy żegna się z łożyskiem, które od początku istnienia jest jego częścią. Nie ma krwi, stresu, bólu i płaczu. Helenka zrobiła to po pięciu dniach. Po prostu wydarzyło się to na jej własnych zasadach, dając jej siłę, zdrowie i samoświadomość - wspominała.
W dalszej części wpisu wymieniła zalety porodu lotosowego. Jej zdaniem bardzo pozytywnie odbiło się to na układzie odpornościowym jej córki, twierdząc, że dzięki temu omijają ją choroby. - "Poród lotosowy" i karmienie piersią jest najlepszym prezentem jaki możesz mu (dziecku - przyp. red.) ofiarować - stwierdziła.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.