Teściowa nie była zachwycona Weroniką z "Rolnika". Doszło do pojednania?
Gabriel i Weronika za kulisami nagrań do świątecznego odcinka "Rolnik szuka żony" opowiedzieli, co u nich słychać. W Telemagazynie odnieśli się do spekulacji, jakoby mama rolnika nie do końca akceptowała jego wybór. Okazało się, że doszło do pojednania i ostatecznie zaakceptowała jego partnerkę.
Gabriel z "Rolnik szuka żony" do swojego gospodarstwa zaprosił trzy kandydatki — Weronikę, Karolinę i Klaudię. Ostatnia z wymienionych była faworytką niedoszłej teściowej — razem spędzały najwięcej czasu w kuchni. Paradoksalnie — Klaudia odpadła jako pierwsza.
Względy Gabriela finalnie zdobyła Weronika, a z programem jako druga pożegnała się Karolina. Kamery zarejestrowały reakcję mamy na decyzję syna — nie była zachwycona i nie mogła zrozumieć, dlaczego tak postanowił. Dopiero z czasem zaakceptowała przyszłą synową.
Na to turyści zwracają uwagę. "Oczekują teraz unikalnych doświadczeń"
To był mój wybór, więc z biegiem czasu zaakceptowała wszystko. Mam nadzieję, że tworzymy teraz taką normalną relację między Weroniką, mamą i mną. [...] To jest moje życie i chcę je sobie układać tak, jak ja to sobie wyobrażam — oznajmił Gabriel w Telemagazynie.
Dodał, że chce układać swoje życie "tak, jak chce i sobie wyobraża". Nie ukrywał, że w pełni świadomie podjął udaną próbę budowania fundamentów pod wspólną przyszłość z wybranką.
Weronika była najbliżej mojemu sercu, więc taki wybór padł — podkreślił.
Para zdradziła, że z ciekawością będzie oglądać kolejny, 13. sezon "Rolnik szuka żony". Fanów rozczaruje ich zdanie na temat kariery w mediach społecznościowych. Zapewnili, że nie mają na to ochoty.
Taka ścieżka medialna mnie w ogóle nie interesuje. To w ogóle nie leży w mojej osobowości, żebym stała się nagle rozpoznawalna. [...] Nie, absolutnie nie — skwitowała Weronika.
Gabriel i Weronika nie spędzą razem Wigilii. Mają plan
Bohaterowie "Rolnik szuka żony" ustalili, że tegoroczną Wigilię spędzą osobno, ale w kolejne dni świąt Bożego Narodzenia "postarają się być razem". Najpierw rolnik odwiedzi dom rodzinny wybranki, a potem ona przyjedzie do niego na dłużej.
Moja praca nie pozwala na to, żeby całe święta spędzić poza domem. Więc ten jeden dzień pojadę do Weroniki, do jej rodziców. [...] Pracuję cały czas, prowadzę gospodarstwo — podsumował Gabriel.