Tomek i Monika Cieślik z Pokaniewa, znani z serialu "Rolnicy. Podlasie", postanowili wesprzeć 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wystawili na aukcję ser podpuszczkowy własnej produkcji, który został sprzedany za 3,3 tys. zł. Dochód z aukcji zasilił fundusze na zakup sprzętu medycznego dla dzieci z chorobami nowotworowymi i hematologicznymi.
Przedmiotem niniejszej aukcji jest wyśmienity ser podpuszczkowy, przygotowany z pasją i tradycją przez Panią Monikę i Pana Tomka Cieślik z Pokaniewa, gospodarstwa znanego jako Złote Jabłko. Ten wyjątkowy ser zachwyca naturalnym smakiem i aromatem, będąc doskonałym wyborem dla miłośników regionalnych specjałów - pisano w aukcji.
Tomek i Monika z "Rolnicy. Podlasie" wsparli WOŚP
Decyzja Tomka i Moniki o wsparciu WOŚP spotkała się z mieszanymi reakcjami. W internecie pojawiły się zarówno pochwały, jak i krytyka. Niektórzy internauci wyrażali swoje niezadowolenie, deklarując, że zrezygnują z zakupu serów od małżeństwa. Inni z kolei chwalili ich zaangażowanie w akcję charytatywną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ser, który wystawili na aukcję, pochodzi z gospodarstwa "Złote Jabłko". Jest to ser podpuszczkowy, przygotowany, jak sami twierdzą, z pasją i tradycją przez Monikę i Tomka. Produkt cieszy się uznaniem miłośników regionalnych specjałów, co potwierdza jego wysoka cena na aukcji.
Tomek i Monika prowadzą gospodarstwo specjalizujące się w hodowli bydła holsztyno-fryzyjskiego. Nieustannie inwestują i rozwijają swoje przedsiębiorstwo. Serowarnia, w której powstał ser na aukcję, jest szczególną dumą Moniki.
Małżeństwo z Pokaniewa można oglądać w serialu "Rolnicy. Podlasie", emitowanym co niedzielę na Fokus TV. Ich codzienne życie i praca na gospodarstwie przyciągają wielu widzów, którzy śledzą ich losy z zainteresowaniem. Tegoroczny Finał WOŚP zakończył się sukcesem, zbierając ponad 31 mln zł. Ostateczny wynik zbiórki będzie znany pod koniec marca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.