W najnowszej edycji "Tańca z gwiazdami" pary toczą zaciętą rywalizację i intensywnie przygotowują się do każdego kolejnego odcinka. Ostatnio z programu odpadli Michał Mayer i Klaudia Rąba. Nie wiadomo na kogo teraz przyjdzie kolej.
Jesteśmy zadowoleni. Zrobiliśmy, co mogliśmy zrobić w tym momencie. Moje ciało dobrze mi służy i nie będę go chlastał ani siebie - żartował aktor w rozmowie z Plejadą.
Okazuje się, że w tanecznym show w najbliższym odcinku zajdzie ważna zmiana, która może spędzić sen z powiek jego uczestnikom. Na oficjalnym profilu programu na Instagramie ogłoszono bowiem, że w kolejnym, zbliżającym się odcinku z programem pożegnają się aż dwie pary.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W najbliższym odcinku nasze pary szczególnie będą liczyć na Wasze wsparcie - czytamy.
Decyzja wyraźnie nie przypadła do gustu fanom show. "No i po co tak kombinować? Nie można było zrobić więcej odcinków? Bez sensu, aż nie chce się oglądać"; "Bardzo niefajnie. Już lepiej, jak od pierwszego odcinka odpada po jednej parze" - pisali rozczarowani.
To jednak jeszcze nie wszystko. W niedzielę po raz pierwszy w historii programu odbędzie zapowiadana od dawna dogrywka.
Z programem pożegna się para, która otrzyma najmniej zsumowanych głosów jury i widzów. Para druga i trzecia od końca powróci na parkiet i po raz kolejny zaprezentuje taniec. Tym razem jednak widzowie nie będą głosować a liczyć się będzie wyłącznie punktacja jurorów - poinformowała stacja Polsat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.