Użyli wizerunku Jakubiaka do reklamy. Telewizja się tłumaczy
Kanał telewizyjny Stopklatka użył wizerunku zmarłego Tomasza Jakubiaka w kampanii telewizyjnej. Ich decyzja wywołała mieszane reakcje odbiorców. Eksperci podkreślają ryzyko związane z taką decyzją.
Najważniejsze informacje
- Tomasz Jakubiak zmarł w kwietniu 2025 r.
- Jego wizerunek pojawił się w kampanii kanału Stopklatka.
- Eksperci są podzieleni co do etyczności tego działania.
Tomasz Jakubiak, znany kucharz, zmarł w kwietniu 2025 r. po walce z rzadką odmianu nowotworu. Cztery miesiące po jego śmierci, kanał Stopklatka rozpoczął kampanię promującą nowe pasmo podróżniczo-kulinarne, w którym wykorzystano archiwalne materiały z jego udziałem.
Koncept kreatywny zbudowany jest wokół oferty programowej nowego pasma podróżniczo-kulinarnego stacji, które podkreśla rozrywkowy charakter kanału - tłumaczą przedstawiciele telewizji.
Telewizja wykorzystała wizerunek zmarłego Tomasza Jakubiaka. Eksperci grzmią
Decyzja o użyciu wizerunku Jakubiaka wywołała kontrowersje. Szymon Ślęzak z Group One uważa, że takie działanie jest ryzykowne i może być odebrane jako komercjalizacja żałoby. Podkreśla, że może to ranić wrażliwość widzów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pasażerowie nie mają pojęcia. Nie musza wylewać płynów przed kontrolą bagażu
Sięganie po wizerunek zmarłego w kampanii, zaledwie cztery miesiące po jego śmierci, jest po prostu nie na miejscu. To decyzja nie do obrony ani marketingowo, ani etycznie, nawet jeśli nadawca ma pełne prawa do emisji archiwalnych programów. To może ranić wrażliwość widzów i wygląda jak komercjalizacja żałoby - powiedział w rozmowie z Presserwisem.
Sylwia Jedyńska, arbiter w Komisji Etyki Reklamy, zaznacza, że choć emisja archiwalnych nagrań może być formą upamiętnienia, wymaga to zgody bliskich i szczególnej ostrożności. Ważne jest, by działania promocyjne miały charakter hołdu, a nie narzędzia marketingowego.
Z jednej strony emisja archiwalnych nagrań może być formą upamiętnienia i docenienia dorobku Tomasza Jakubiaka, z drugiej łatwo przekroczyć granicę i potraktować pamięć o zmarłym człowieku instrumentalnie. Kluczowe jest, by działania promocyjne miały charakter hołdu i odbywały się za zgodą bliskich, a nie sprowadzały wizerunku Tomasza Jakubiaka do narzędzia marketingu napędzającego oglądalność, a przez to wpływy z reklam - przekazała, cytowana przez to samo źródło.
Z kolei Rafał Baran z agencji Bridge2Fun nie widzi nic złego w działaniach Stopklatki. Zwraca uwagę, że po śmierci znanych twórców często przypomina się ich dorobek, co jest powszechną praktyką w mediach.
Kampania z udziałem Tomasza Jakubiaka pokazuje, jak delikatne mogą być granice między upamiętnieniem a komercjalizacją. Kluczowe jest, by takie działania były przeprowadzane z poszanowaniem pamięci zmarłego i jego bliskich.