Głównym bohaterem telenoweli "Plebania" był ksiądz proboszcz Antoni Wójtowicz (Włodzimierz Matuszak). To on stał na straży moralności mieszkańców fikcyjnego Tulczyna. Jego największym wrogiem był Janusz Tracz.
Ten czarny charakter drwił z Kościoła i wiary, prowadził owocną współpracę z kryminalnym półświatkiem, a jako lokalny bogacz traktował ludzi z wyższością i bez pokory. Widzowie doskonale to zapamiętali, bo niektóre sceny wywołały w nich ciarki.
Odtwórca postaci, Dariusz Kowalski, prywatnie nie miał nic wspólnego z Januszem Traczem. Był i jest nadal jego całkowitym przeciwieństwem. Pobożny aktor musiał wspinać się na wyżyny warsztatowych możliwości, by sprostać wymaganiom reżysera. To skutecznie mu się udawało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Równie efektywny jest teraz, gdy od przygody z "Plebanią" minęło już kilkanaście lat. Publicznie deklaruje swoje przywiązanie do religii i opowiada o tym, jak doświadcza pomocy Boga w trudnych chwilach, "gdy tylko o to poprosi".
Nie zawsze do końca rozumiem, jak to się wszystko dzieje — mówił w Plejadzie.
Dariusz Kowalski jakiś czas temu prowadził Narodową Pielgrzymkę Seniorów na Jasną Górę. Występuje w różnych kościołach i czyta fragmenty Pisma Świętego. Regularnie pojawia się na spotkaniach z młodzieżą, by opowiedzieć im o swoim świadectwie wiary.
W lutym tego roku 61-latek o duchowych doświadczeniach i osobistej relacji z Bogiem mówił w parafii w Glinojecku. Poprowadził tam warsztaty dla lektorów, w ramach których uczył ich, jak koncentrować się na sztuce interpretacji i wyraźnie przekazywać teksty zawarte w Biblii. Oprócz tych obowiązków fani mogą oglądać go na ekranie.
Gdzie oglądać Dariusza Kowalskiego?
Kultowego Janusza Tracza z "Plebanii" już nie ma, ale aktor występuje w "Koronie królów", "Archiwiście", "Komisarzu Aleksie" i filmach. Aktualnie w kinach emitowany jest "Wujek foliarz" z jego udziałem.
Jak sądzicie, Dariusz Kowalski ma przed sobą rolę życia, czy ten zawodowy cel udało mu się już osiągnąć?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.