Grzegorz Hyży zawitał do studia Wirtualnej Polski, by opowiedzieć o swojej nowej płycie "Epilog", która już w pierwszej połowie września trafi na półki sklepów muzycznych w całej Polsce. Wokalista opowiedział nam m.in. dlaczego na jego trzeci album trzeba było czekać aż siedem lat oraz jak dziś patrzy na początek promocji albumu, która rozpoczęła się cztery lata temu. Cały wywiad z artystą można obejrzeć na samym dole strony.
Podczas rozmowy nie zabrakło również innych, mniej muzycznych wątków. Zapytaliśmy Hyżego, jak zareagował na wieści, o tym że jego żona po kilkuletniej przerwie wraca do Polsatu. W jesiennej ramówce Agnieszka Hyży poprowadzi dwa flagowe programy - "Twoja twarz brzmi znajomo" oraz startujący w stacji program śniadaniowy "Halo tu Polsat".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ja wracam z nowym albumem, a żona do telewizji. Bardzo się z tego cieszę. Uważam, że to bardzo dobra decyzja - i z jednej, i z drugiej strony. Pierwszy raz "Twoją twarz" poprowadzi kobieta (...) Często namawiałem ją do tego, żeby wróciła do telewizji i fajnie, że znalazła się ku temu okazja, a Agnieszka z niej skorzystała. Bardzo się cieszę, bo ona uwielbia to robić i czuje się tam jak ryba w wodzie, albo jak ja na scenie - powiedział nam Grzegorz Hyży.
Wykonawca hitów "Kochanie, to ja!" oraz "Król nocy" mówi w rozmowie z o2.pl, że od zawsze był pod wrażeniem profesjonalizmu i umiejętności dziennikarskich swojej żony.
Jak poznałem Agnieszkę, to już pracowała w telewizji i nawet wtedy, gdy nie przeszłoby mi nawet przez głowę, że będziemy razem, to uważałem ją za osobę bardzo kompetentną, jeśli chodzi o prowadzenie wszelakich programów. Bardzo dobrze sobie radziła za kamerą i świetnie pasuje do telewizji - dodał Hyży.
Zobaczcie też nasz cały wywiad z Grzegorzem Hyżym. Wokalista opowiedział nam m.in. dlaczego na jego najnowszy album "Epilog" trzeba było czekać aż 7 lat, dlaczego nagrał w ostatnich latach rockową płytę i jej nie wydał oraz zdradził, jak wspomina okres, gdy był jurorem w "The Voice of Poland":
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Filip Borowiak, dziennikarz o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.