Iza Kaczyńska-Gontarz pracowała w krakowskim oddziale TVN. Od wielu lat borykała się z poważnymi problemami zdrowotnymi natury hepatologicznej. Przybierały na sile tak mocno, że potrzebny był przeszczep wątroby. Dziennikarka nie zdążyła go doczekać.
Na domiar złego lekarze wykryli u niej nieoperacyjny nowotwór, który jeszcze bardziej osłabiał jej organizm. Jak przekazano na portalu "Dzień dobry TVN" pacjentka walczyła do końca, jednak nie udało jej się wygrać z postępującymi chorobami.
Miała dwóch synów - 10-letniego Gutka i o 4 lata młodszego, Kajtka. Chłopcy pozostają pod opieką ojca, jednak teraz wesprzeć ich chcą także internauci. Zainicjowano zbiórkę, by spełnić ostatnie życzenie ich zmarłej matki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reporterka pragnęła, by jej pociechy mogły realizować swoje pasje, podróżować i zobaczyć różne zakątki świata, a przy okazji uczyć się języków obcych. Celem oddolnej zbiórki jest — zgodnie z wyrażoną wolą — realizacja tych marzeń i zapewnienie im należytej edukacji.
Kajtek ma 6 lat i uwielbia piłkę nożną, Gutek ma już 10 lat, jest marzycielem, romantykiem i wędkarzem. [...] Dziś nie mają już Mamy. Razem z Tatą muszą się nauczyć żyć bez Niej, bez Jej ciepła, miłości, opiekuńczości i uśmiechu. Muszą nauczyć się być rodziną bez Izy. To trudne, ale nie zostali sami – mają nas i naszą pomoc… Umilmy życie Chłopakom! — czytamy na oficjalnej stronie zbiórki.
W ramach szlachetnego przedsięwzięcia planowane jest zebranie 100 tys. zł. Składki będzie można wpłacać przez kolejne 84 dni. We wtorek w godzinach południowych udało się uzbierać prawie 6 tys. zł, na co złożyło się ponad 120 wspierających. Bezpośredni link tutaj.
Ewa Drzyzga ze łzami w oczach wspomniała zmarłą Izę Kaczyńską-Gontarz
Nagła śmierć Izy Kaczyńskiej-Gontarz wzbudziła sporo emocji także wśród jej pracowników. Ewa Drzyzga, która przez wiele lat zawodowo była związana z Krakowem, poruszona zabrała głos.
Gospodyni śniadaniówki TVN dała do zrozumienia, że gdyby tylko wiedziała o kłopotach koleżanki, razem z innymi spróbowałaby w jakikolwiek sposób jej pomóc. Ze łzami w oczach opowiedziała o tym na specjalnym nagraniu udostępnionym w sieci.
Nigdy nie mówiła o tym, jak poważnie choruje. Przecież miała nas tylu i mogła nas poprosić o pomoc, no nie? A uważała, że da sobie radę. Że ona, jeżeli już tyle rzeczy zrobiła w życiu i tylu ludziom pomogła, to jak ona by nie dała rady? [...] Nigdy nie robiła z choroby usprawiedliwienia — wspominała wzruszona.
Przypomnijmy, że Izabela Kaczyńska-Gontarz zmarła na początku czerwca. Wówczas wspomniano o tym, tylko w krótkim materiale w "Dzień dobry TVN". Wiadomość o jej śmierci podali wtedy Dorota Wellman i Marcin Prokop.
Czytaj też: Krupińska oceniła konkurencję. Oto werdykt
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.