Jadwiga Jankowska-Cieślak zmarła w wieku 74 lat. O jej śmierci poinformowała agencja artystyczna Malawski. "Szanowni Państwo, z ogromnym żalem i smutkiem informujemy, że odeszła Jadwiga Jankowska — Cieślak. Wielka, wybitna Aktorka i wspaniały Człowiek. Nasza współpraca była ogromnym zaszczytem. Wielki żal…" - czytamy.
Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak. Tydzień temu odwołała spektakl
Jadwiga Jankowska-Cieślak praktycznie do ostatnich miesięcy swojego życia pozostała aktywna zawodowo. Grała w spektaklach, a ostatni z nich musiała odwołać zaledwie na tydzień przed śmiercią. Występowała na scenie warszawskiego Teatru Gudejko obok Daniela Olbrychskiego w sztuce "Przebłyski" w reżyserii Agaty Dudy-Gracz.
Dwa miesiące wcześniej oznajmiła, że w związku z chorobą udaje się do szpitala. Poinformował o tym w mediach społecznościowych Łukasz Maciejewski.
"Panie Łukaszu, nie przyjadę, przepraszam, ale nie dam rady, coś się dzieje, nie wiem jeszcze co, jutro idę do szpitala" - rozpoczął swój wpis cytatem.
Niespełna dwa miesiące temu, w "Przywróconych arcydziełach" w Krakowie, pokazaliśmy "300 mil do nieba" Macieja Dejczera. Jadwiga Jankowska-Cieślak miała być gościem tego spotkania. Nie przyjechała - kontynuował.
W długim poście na Facebooku Łukasz Maciejewski przywołał ciepłe wspomnienia związane z artystką. Nie brakowało pochwał skierowanych w jej stronę. Opowiedział o wspólnych rozmowach, a także o tym, jaka naprawdę była aktorka. Postrzegał ją jako osobę spokojną, skromną i z ogromnym talentem. Zaznaczył, że taką ją zapamięta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.