Krystyna Chimanienko była rodowitą warszawianką. Kilka lat po wojnie zdała na Wydział Łączności Politechniki Warszawskiej, jednak ta dziedzina nie była jej pisana. Ostatecznie wybrała szkołę teatralną (PWST) i została znaną w stolicy aktorką.
Występowała w tamtejszych teatrach, pokazywała się też na ekranie. Widzowie poznali ją w "Rzeczpospolitej babskiej" (wcieliła się w kapral Czesławę Kowalik, grała m.in. z Teresą Lipowską, Zofią Merle i Ireną Szewczyk) oraz z serialu "Barbara i Jan". Podkładała także głos Marianowi Tchórznickiemu w "Do przerwy 0:1". Zapowiadała się na znakomitą artystkę, jednak nikt nie mógł przewidzieć tego, co wydarzyło się 27 marca 1972 roku.
Krystyna Chimanienko tego dnia była kierowcą samochodu osobowego, który poruszał się ul. Marszałkowską w Warszawie. W pewnym momencie straciła panowanie nad pojazdem, który uderzył w słup trakcji tramwajowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siła uderzenia była tak mocna, że maszyna kilka sekund później zahaczyła także o ścianę Pałacu Zamoyskich. Kierująca nie przeżyła. W "Życiu Warszawy" pisano, że jechała za szybko, a jezdnia została źle wyprofilowana już podczas remontu w 1948 roku.
Śmiertelny wypadek Krystyny Chimanienko. Gdzie została pochowana?
To miało doprowadzać do serii podobnych wypadków i sprawić, że mieszkańcy zaczęli nazywać to miejsce "zakrętem śmierci". Temu nazewnictwu zaprzeczył st. aspirant Robert Opas z Zespołu Prasowego Komendy Stołecznej Policji. W rozmowie z portalem Warszawa.pl stwierdził na podstawie statystyk, że nie można nazwać tego rejonu "szczególnie wypadkowym".
Krystyna Chimanienko została pochowana w rodzinnym mieście na Cmentarzu Bródnowskim. Od jej śmierci minęło ponad pół wieku, a ząb czasu widać na jej grobie. Jest skromny i nieco zabrudzony, na środku stoi jeden znicz oraz doniczka z kwiatami.