Konflikt na linii Antek Królikowski - Joanna Opozda trwa nieprzerwanie od dwóch lat. Problemy pary były opisywane na pierwszych stronach gazet. W końcu aktor doczekał się propozycji roli w serialu "Uroczysko", dzięki czemu mógł wyrwać się z Warszawy.
Jak ustalił "Super Express" Królikowski nie zastanawiał się długo nad propozycją, od razu się zgodził. Wiązało się to z przeprowadzką do Wrocławia. Osoby z otoczenia Antka i Izy twierdzą, że para znakomicie odnalazła się w tym mieście i nie myśli o powrocie do stolicy.
- Iza nie jest przyzwyczajona do życia na świeczniku. Sława Antka okazała się bardzo uciążliwa. A we Wrocławiu mają spokój, nikt za nimi nie jeździ, nie sprzedaje ich do prasy - zdradził tygodnikowi "Na żywo" przyjaciel pary.
Czytaj także: Rachoń uderza w Wałęsę. "Kapuś komunistycznej bezpieki"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wrocław to rodzinne miasto Królikowskiego. Antek chodził tam do szkoły podstawowej, gdy jego ojciec Paweł Królikowski (zmarł w 2020 r.) realizował program "Truskawkowe studio". Tygodnik "Na żywo" dowiedział się, że aktor we Wrocławiu odnowił kontakt z dawnymi znajomymi.
Czytaj także: Rekolekcje w szkołach. Rodzice mają dość
- Odnawia kontakty, pokazuje Izie swoje ulubione miejsca, chodzą na długie spacery. We Wrocławiu Antek wreszcie jest spokojny. Teraz to jego azyl. W nowym miejscu brakuje mu tylko synka, za którym bardzo tęskni - mówi rozmówca "Na żywo".
Aktor od dłuższego czasu nie widział syna. Zamierza jednak w trakcie rozwodu wywalczyć o spotkania z synem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.