Musiał wyrzucić żonę Andrzeja Gołoty. Dała mu ważny powód
Żona Andrzeja Gołoty była w nim tak mocno zakochana, że nie chciała opuścić go nawet na czas zgrupowania bokserskiej reprezentacji Polski. Nie pozwolił na to trener ówczesnej kadry, legendarny pięściarz i olimpijczyk Jerzy Rybicki. Kulisy wydarzenia opisał w książce "Niepokonany w 28 walkach" Przemysława Osiaka.
Żona Andrzeja Gołoty została z ośrodka, w którym bokser trenował
Andrzej Gołota poznał swoją przyszłą żonę w Stanach Zjednoczonych w 1989 r. Ich relacja rozwijała się dynamicznie, para chciała spędzać ze sobą każdą chwilę — nawet w pracy. Zakochanych rozdzielić musiał Jerzy Rybicki, który w polskich górach przygotowywał wówczas sportowców do nadchodzących mistrzostw świata w Moskwie.
Podjął decyzję o wyproszeniu Marioli Gołoty z bazy reprezentacji Polski, aby uniknąć precedensu, który mógłby prowadzić do podobnych żądań ze strony innych zawodników. Gdyby wybranki wszystkich postanowiły z nimi mieszkać, doszłoby do chaosu i pogorszenia jakości treningów. Jak przekazał tę informację?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcin Miller o świętach. Mocne wyznanie gwiazdy disco. "Zraziłem się do wiary"
Musiałem, nieładnie mówiąc, wyrzucić Mariolę z ośrodka. [...] Poprosiłem ją na rozmowę: "Jeśli pani chce, to niech pani znajdzie zakwaterowanie w mieście, ale nie tutaj". [...] O innej decyzji z mojej strony nie było w ogóle mowy, przecież zaraz ustawiłaby się do mnie kolejka bokserów z pytaniami: "Skoro Gołota może, to dlaczego nie ja?" - opowiedział trener w książce "Niepokonany w 28 walkach".
Andrzej Gołota zapomniał pierścionka podczas zaręczyn z Mariolą
Historia pary to scenariusz na burzliwe love story. Ich znajomość zaczęła się od całej nocy przetańczonej w jednym z klubów w Chicago. Nie czekali długo na ślub, choć bokser musiał wcześniej przystąpić do bierzmowania i załatwić dokumenty z Polski.
Pobrali się w 1990 roku, niedługo po oświadczynach, które również nie wyglądały typowo. Andrzej Gołota w ferworze matrymonialnych uniesień zapomniał o pierścionku zaręczynowym. Podczas Sylwestra podarował wybrance własny, a ona zawiesiła go na łańcuszku i nosiła na szyi.
Szybko nadrobił te zaległości. Mariola i Andrzej wciąż są razem, choć plotki o ich rzekomym rozwodzie wielokrotnie rozpalały fanów do czerwoności. Raz rzeczywiście było blisko rozstania — małżonkowie złożyli papiery rozwodowe, jednak wycofali je z sądu i pogodzili się.
W trakcie nadchodzącego Sylwestra będą obchodzić 35-lecie znajomości. Razem wychowali dwójkę dzieci — w 1991 roku urodziła się córka Alexandra, a sześć lat później syn, któremu dali na imię Andrzej.
