Monika Olejnik ponownie zabrała głos po aferze z Radosławem Sikorskim. Dziennikarka odniosła się do hejtu, który spadł na nią po tym, jak zadała pytanie szefowi MSZ o jego żonę w "Kropce nad i". Opublikowała na Instagramie nowy wpis, w którym przytoczyła słowa znanego utworu.
Po tym, jak Radosław Sikorski opuścił studio TVN24, gdzie gościł u Moniki Olejnik, w sieci wybuchła debata. Dziennikarka zamieściła wpis na Instagramie, pod którym internauci wyrażali swoje opinie o zaistniałej sytuacji. Jakub i Dawid, męskie małżeństwo znane m.in. z walki o prawa LGBT stanęło w obronie szefa MSZ.
Monika Olejnik pojawiła się na antenie po przebytej operacji, związanej z nowotworem piersi. Tym razem, dziennikarka zakończyła swój program inaczej niż zwykle.
W środowym (3 kwietnia) wydaniu "Kropki nad i" gośćmi Moniki Olejnik byli posłanka Polski 2050 Aleksandra Leo oraz Waldemar Buda z PiS. W programie rozmawiano o projekcie rozporządzenia w sprawie tabletki "dzień po". Dość powiedzieć, że dyskusja była zażarta. Olejnik w pewnym momencie nie wytrzymała, ostro zwracając uwagę Budzie.