Brian Murphy, brytyjski aktor znany z kultowych sitcomów lat 70., zmarł w wieku 92 lat. Największą popularność przyniosły mu role w Man About the House oraz jego spin-offie George and Mildred. Zmarł 2 lutego w swoim domu w Kent. Jego przyjaciel i agent, Thomas Bowington, opisał go w mediach społecznościowych jako "radosnego i niezwykle życzliwego człowieka".
Urodził się w 1932 roku na Isle of Wight. Jego kariera rozpoczęła się w latach 50., gdy dołączył do nowatorskiego Theatre Workshop, prowadzonego przez Joan Littlewood. Był częścią przełomowych inscenizacji teatralnych, występował w sztukach Szekspira oraz w komedii "Sparrows Can’t Sing" z 1963 roku, reżyserowanej przez Littlewood.
Nie żyje Brian Murphy
Murphy zdobył sławę dzięki roli George'a Ropera w "Man About the House" z 1973 roku, sitcomie opowiadającym o dwóch kobietach mieszkających razem z mężczyzną. Jego bohater był surowym, ale komicznym właścicielem mieszkania, który wraz z żoną Mildred (Yootha Joyce) stanowił niezapomniany duet.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po zakończeniu serii w 1976 roku Murphy i Joyce otrzymali własny spin-off, George and Mildred, który cieszył się ogromną popularnością i doczekał się również wersji filmowej.
Po sukcesach telewizyjnych Murphy nadal rozwijał swoją karierę, występując w wielu znanych produkcjach. Od 2003 do 2010 roku grał Alvina Smedleya w "Last of the Summer Wine". Pojawił się także w serialach takich jak "Holby City", "The Catherine Tate Show" oraz "Benidorm".
Prywatnie Murphy był mężem aktorki Lindy Regan, znanej z serialu "Hi-de-Hi!". Pozostawił po sobie również dwóch synów. Regan wspomina go jako swoją bratnią duszę: "Byłam szczęściarą, znajdując kogoś tak wyjątkowego. Brian, którego będę kochać na zawsze" - cytuje jej słowa "The Independent".