Barbara Mularczyk, podobnie jak pozostała część obsady "Świata według Kiepskich", była poruszona śmiercią Marzeny Kipiel-Sztuki. Serialowa Halina Kiepska zmarła w wieku 58 lat. Przegrała walkę z ciężką chorobą.
Młodsza koleżanka z planu zapamięta ją jako osobę ciepłą i uśmiechniętą. Zawsze podziwiała ją za to, że umie wydobyć z siebie optymizm pomimo nieszczęść, jakim kilkukrotnie musiała stawiać czoła.
Ona była bardzo radosna, tylko po prostu bardzo skrzywdzona przez te takie wszelkie, ciągle jakieś odejścia bliskich.[...] To myślę, że ją w jakiś sposób podłamywało. [...] Uśmiechała się, ale w głębi duszy ją to bolało — wspominała w Świecie Gwiazd.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Barbara Mularczyk odniosła się do przeżyć związanych z partnerami Marzeny Kipiel-Sztuki, która trzykrotnie wychodziła za mąż i tyle samo razy zostawała wdową. Jako młoda dziewczyna również musiała pożegnać ukochanego, który był jej pierwszą miłością. Te wydarzenia z pewnością było dla niej traumatyczne.
Straszne jest to, że cały czas chcesz kogoś pokochać, znajdujesz tę osobę, a ta osoba ci znowu odchodzi i nie masz na to w ogóle wpływu. No to jest po prostu coś strasznego — podkreśliła.
Marzena Kipiel-Sztuka pochowała trzech mężów
Zmarła gwiazda "Świata według Kiepskich" po raz pierwszy stanęła na ślubnym kobiercu z Konradem Sztuką. Byli ze sobą przez dekadę, jednak rozstali się, nie mogąc pogodzić pracy z pielęgnowaniem małżeńskiej relacji. Mężczyzna zmarł w 2015 roku.
Jej drugim wybrankiem został operator Mariusz Piesiewicz. Dostał wylewu i odszedł w 2005 roku. Trzecim mężem aktorki był Przemysław Buksakowski. Pożegnała go w 2007 roku — nagle zasłabł i nie udało się go odratować.
Nie ma wątpliwości, że Marzena Kipiel-Sztuka — choć w przeboju Polsatu bawiła do łez — nosiła w sercu wielki ból, który dostrzegali jedynie ci, którzy byli najbliżej jej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.