Daniel Martyniuk przemówił po tym, jak obraził rodziców. Wymowne nagranie
Daniel Martyniuk w niedzielny wieczór wystosował wulgarną odezwę do swojego ojca, a pretensje miał także do matki. Teraz najwyraźniej posypał głowę popiołem. Opublikował kolejne nagranie, na którym w zgoła inny sposób odniósł się do rodziców.
Daniel Martyniuk 1 grudnia zasugerował, że ojciec nie chce dawać mu pieniędzy, dlatego powinien się nimi "zapchać". Kilka godzin później Danuta Martyniuk w "Fakcie" przyznała, że syn skontaktował się również z nią i wyraził oczekiwanie, by podstawiono mu pod dom Lamborghini.
Te życzenia nie zostały spełnione, a zatroskana rodzicielka publicznie zdradziła, że 35-latek mierzy się z nałogiem narkotykowym. Syn Zenka Martyniuka do tej pory nie ustosunkował się do tych informacji. Na jego Facebooku pojawiło się jednak wymowne nagranie.
Przygrywając na ukulele, rozprawia o miłości. Nie tylko wobec ukochanej Faustyny, ale także rodziców. Wybrał utwór z repertuaru grupy The Magnetic Zeros pt. "Home" i skorygował jego tekst, by najlepiej odzwierciedlał to, co miał do przekazania. Tak brzmi to, co wykonał, po przetłumaczeniu na język polski (śpiewał po angielsku).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Skiba i jego żona Karolina w "Parometrze"
Alabama, Arkansas / Naprawdę kocham mamę i tatę / ale nie tak, jak ciebie. / Jeju, Boże, jak to tak? / Jesteś moim oczkiem w głowie / Dziewczyno, nigdy nikogo nie kochałem jak ciebie. / Jesteś moim najlepszym przyjacielem / Krzyczę w nicość / Nie ma nic, czego potrzebuję — usłyszeli internauci.
Daniel Martyniuk chciał przeprosić rodziców? Może nie pójść tak łatwo
Fani od razu zauważyli przekaz Daniela Martyniuka. Nie wiadomo jednak, czy rzeczywiście takie były jego zamiary, czy doszło do niewinnej pomyłki. Jeśli wybrał ten sposób na przeprosiny, adresaci mogą pozostać niewzruszeni.
Danuta Martyniuk była rozgoryczona jego zachowaniem i potwierdziła, że nie wybaczy mu łatwo tego, co zrobił. Na łamach "Faktu" postawiła synowi ultimatum, by rozpoczął terapię odwykową. Jak sądzicie, Danucie i Zenkowi Martyniukom uda się go namówić?