29 listopada 2024 roku w Sądzie Okręgowym w Gdańsku odbyło się przesłuchanie oskarżonej Magdaleny R. 4 grudnia zapadł wyrok skazujący kobietę. Oskarżona przyznała się do winy, a sąd nakazał jej naprawienie szkody oraz orzekł trzyletnie pozbawienie wolności. Wyrok nie jest prawomocny, a oskarżona złożyła apelację, twierdząc, że kara jest zbyt surowa.
Krystyna Przybylska podkreśla, że Magdalena R. nie próbowała się z nią skontaktować, by naprawić wyrządzone szkody. Mama zmarłej Anny Przybylskiej nie zamierza się poddawać i planuje dalsze działania prawne. Zamierza złożyć skargę na sądy we Włocławku, gdzie również toczą się sprawy przeciwko Magdalenie R. Przybylska twierdzi, że kobieta oszukała wiele osób na łączną kwotę ok. 6 mln zł.
Jestem w zawieszeniu, przez co jestem wykończona (...) Mam kontakt ze wszystkimi z Włocławka, którzy mieli zostać przez nią pokrzywdzeni. Tam też są dramaty. Okazuje się, że nie oddaje ludziom pieniędzy, tak jakby wiedziała, że nikt nie zrobi jej krzywdy i nie zajmie się nią ani policja, ani sądy, ani prokuratura. Dwa tygodnie temu miałam rozmowę z prezesem Sądu Rejonowego we Włocławku. Powiedziałam mu, że "sądy są skorumpowane z panią R". Ona mnie okradła i zniszczyła mi życie. Niech ona wreszcie idzie za kraty i powinni ją dowozić do prokuratury z aresztu - mówiła w rozmowie z ShowNewsem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krystyna Przybylska zapowiedziała dalszą walkę w sądzie
Krystyna Przybylska przyznają, że sytuacja mocno odbiła się na jej zdrowiu psychicznym i fizycznym.
Będę sądzić się za utratę zdrowia, a nawet życia – dwa razy byłam w takim dołku, że tego się nie da opisać. Będę skarżyć jej syna i męża, którzy wszystko wskazuje na to, że także są skorumpowani. Gdy poznałam jej syna, który pracował u mnie jako asystent, cały czas mówił o zagranicznych kontach. Z kolei mąż pani Magdaleny ciągle mnie szantażował, że sobie coś zrobi, przez co straciłam zdrowie. (...) Mam żal do sądów we Włocławku. Moim zdaniem jest tam korupcja, bo gdyby było inaczej, ona już zostałaby zamknięta 10 lat temu i nie krzywdziłaby kolejnych osób. Sprawy toczą się po 18 lat, jakim cudem, gdy jest to taki mały obszar? - dodawała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.