Marcin Prokop i Maria Prażuch-Prokop są małżeństwem od sierpnia 2011 roku. Para wspólnie wychowuje córkę Zofię, która pojawiła się na świecie w 2006 roku. Ojcostwo jest dla dziennikarza niezwykle ważne. Prokop regularnie podkreśla to w trakcie wywiadów.
Ostatnio Marcin Prokop i Maria Prażuch-Prokop przeżyli bardzo trudne chwile. Żona dziennikarza zrelacjonowała w sieci przykrą sytuację, która miała miejsce w trakcie sobotniego spaceru z psem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się, że pupil Prokopów zatruł się jedzeniem, na które natrafił w lesie bielańskim.
Po nagraniu "Mam talent" tak spędzamy sobotni wieczór. Rufus na spacerze zjadł coś zgniłego, co było tak zatrute, że ma poważne objawy neurologiczne. Będziemy leżeć tu z nim na podłodze u weterynarza - oznajmiła Maria Prokop.
Maria Prokop zastanawiała się również, "dlaczego ludzie są tak okrutni?". Relacjonowała także, jak specjaliści ratują jej pupila.
Jest podpięty do czegoś, co mu wyciąga toksyny, stracił całkowicie kontrolę neurologiczną nad swoim ciałem i wszystko dlatego, że ktoś stwierdził, że trzeba zatruć mięsko i zostawić na ulicy - wyznała.
Pies Prokopów uratowany
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Działania specjalistów przyniosły oczekiwany efekt.
Rufus żyje!!! Uratowany. To była straszna noc, ale szybka reakcja i doskonała opieka na Bemowie... i ufff. Jest ok! - podsumowała Maria Prokop.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.