Drozda zdradza nieznane fakty o Rewińskim. Przez lata tworzyli popularny duet
Tadeusz Drozda i Janusz Rewiński swojego czasu uchodzili za jeden z najpopularniejszych satyrycznych duetów w Polsce za sprawą programu "Dyżurny satyryk kraju". Pierwszy z artystów na wieść o śmierci tego drugiego, nie umiał powstrzymać emocji. Teraz wspomniał zmarłego kolegę.
Informacja o odejściu Janusza Rewińskiego dotarła do mediów dzięki jego synowi, Jonasowi, 4 czerwca 2024 roku. Rewiński zmarł 1 czerwca, prowadząc swoje życie z dala od innych. Wieść o jego śmierci bardzo poruszyła polskie środowisko kabaretowe.
Tadeusz Drozda, jeden z uznanych komików, wspominał Rewińskiego, z którym dzielił wiele scenicznych chwil, wyjazdów oraz wspólną miłość do satyry. Obaj panowie pracowali razem nad programem "Dyżurny Satyryk Kraju", co było jednym z punktów wspólnej kariery oraz licznych projektów.
Po latach spędzonych na świeczniku zarówno Drozda, jak i Rewiński zdecydowali o wycofaniu się z show-biznesu. Pierwszy z Panów chętnie udzielał wywiadów, lecz jego kolega po fachu niechętnie pokazywał się przed kamerami i rzadko można było o nim usłyszeć pod koniec jego życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak wygląda monumentalny grób Krzysztofa Krawczyka
Tak Tadeusz Drozda wspomina Janusza Rewińskiego
Jakiś czas temu były prowadzący popularny program "Śmiechu Warte" udzielił wywiadu w programie "RAPtowneRozmowy" w MixtapeTV, podczas którego zdradził kulisy kręcenia programu "Dyżurny satyryk kraju". Przekazał m.in., że zdjęcia odbywały się na podwórku domu Tadeusza Drozdy.
Co ciekawe, panowie byli sąsiadami, a w programie Janusz Rewiński często występował jako sąsiad zza płotu.
Znakomity, cudowny facet. (...) Najpierw mieszkał na Woli, potem ja pomogłem mu znaleźć dom tutaj w Radości. Ale jednak po kilkunastu, może nawet dwudziestu latach, mieszkania tutaj uznał, że to jeszcze za duże miasto i kupił młyn już gdzieś zupełnie dalej i już tam został - mówił Tadeusz Drozda o Januszu Rewińskim.