Kacper Kulpicki| 

Dzieliło ich 27 lat. Wdowa po Zapasiewiczu dopiero kilka lat temu odnalazła szczęście

1

Olga Sawicka 18 lat swojego życia spędziła u boku Zbigniewa Zapasiewicza. Uwielbiany aktor zmarł w 2009 roku, a ona długo nie mogła otrząsnąć się po tej stracie. Choć nie szukała nowej miłości, nie była długo sama. 1 października aktorka znana z "Ojca Mateusza" obchodzi 63. urodziny.

Dzieliło ich 27 lat. Wdowa po Zapasiewiczu dopiero kilka lat temu odnalazła szczęście
63. urodziny Olgi Sawickiej, wdowy po Zbigniewie Zapasiewiczu (AKPA)

Olga Sawicka poznała Zbigniewa Zapasiewicza podczas studiów aktorskich. Starszy o 27 lat gwiazdor filmowy prowadził zajęcia ze studentami. Ich relacja szybko wyszła poza ramy uczeń-nauczyciel. Nie obeszło się bez złośliwych komentarzy, ponieważ o związkach aktora i jego nałogach już wcześniej szeptało się na warszawskich salonach.

O niej mówiono "karierowiczka", ale nie zamierzała się tym przejmować. Przyszły mąż dzięki niej poradził sobie z alkoholem, a razem zbudowali trwały związek i w szczęściu spędzili niemal dwie dekady. Rozdzieliła ich dopiero śmierć. Zbigniew Zapasiewicz zmarł w 2009 roku, mając 74 lata, dowiadując się o śmiertelnej chorobie zaledwie kilka dni wcześniej. Wdowa mocno to przeżyła.

Postanowiła nie wdawać się w nowe damsko-męskie znajomości, a zamiast nich rzuciła się w wir pracy. Olga Sawicka epizodycznie wystąpiła w popularnych serialach (m.in. "Magda M.", "Na dobre i na złe" i "Ojciec Mateusz"). Spełnia się także poza kamerą. Jest współautorką scenariuszy do "Teraz albo nigdy" i telenoweli "Samo życie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rafał Zawierucha o swoim dzieciństwie. Jego rodzice założyli rodzinny dom dziecka.

Gdy wydawało się, że praca pochłania ją w zupełności i pozwala zapomnieć o bolesnej stracie ukochanego, na horyzoncie pojawił się ktoś, kto potrafił w inny sposób ukoić jej zranione serce. W 2016 roku celebrytka ujawniła, że poznała tajemniczego biznesmena o imieniu Krzysztof.

Zrozumiałam, że tajemnica udanego związku tkwi w poszanowaniu niezależności, w tolerancji. Nie może być tak, że ciągle z czegoś rezygnujemy dla drugiej osoby albo próbujemy go zmienić — opowiadała wtedy w "Życiu na gorąco".

Olga Sawicka nie zwykła zdradzać więcej szczegółów na temat nowego związku. Chętniej pozwala sobie na wspomnienia dotyczące Zbigniewa Zapasiewicza. Nie ukrywa, że z nostalgią wraca do czasów, gdy byli razem.

Olga Sawicka wspomina Zbigniewa Zapasiewicza. Dużo mu zawdzięcza

Mimo tego, że dzieliła ich spora różnica wieku, rozumieli się bez słów. Od starszego i doświadczonego aktora mogła nauczyć się nie tylko gry na scenie, ale także wyznawanych wartości i zachowań, na jakie on pozwalał sobie tylko w najbliższym gronie. Zapamiętała m.in., jak robił wykład o moralności nieuczciwemu hydraulikowi.

Zbyszkowi zawdzięczam to, gdzie jestem i kim jestem. Wierzę, że jeśli przebywa się z wyjątkowym człowiekiem, to przejmuje się od niego choć trochę jego cech. Był inteligentny, mądry. Nie miał wad, tylko wadki: niezaradność, roztargnienie — wspominała w "Życiu na gorąco".

Małżeństwem byli od 1991 do 2009 roku. Wzięli cichy i skromny ślub. Zbigniew Zapasiewicz został pochowany w Alei Zasłużonych na Powązkach Wojskowych.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić