Ela z "Sanatorium miłości" wprawdzie nie została królową turnusu, ale udało jej się przekonać do siebie telewidzów. Szczerość, z jaką opowiadała o sobie w trakcie nagrań, sprawiła że fani wciąż są ciekawi, jak toczy się jej życie po zakończeniu udziału w randkowym show.
Seniorka wyjawiła, że zamierza sprawdzić się w kolejnej branży. Była już właścicielką wiejskich delikatesów, opiekunką do dzieci i osób starszych oraz szkolną sprzątaczką, a teraz planuje zostać... piosenkarką.
Gwiazda sztandarowego show dla seniorów zdradziła, że już wcześniej próbowała dostać się do programu, ale zrezygnowała z powodów osobistych. Teraz chce doprowadzić sprawę do końca. W nowej roli pragnie pokazać się w "The Voice Senior".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozpoczęłam ankietę, ale krótko przed datą nie zdążyłam nagrać piosenek, bo miałam strasznego doła. Nie umiałam się otworzyć, żeby nagrać te piosenki. Na drugi rok chętnie zrobię to samo - obiecała w Radiu Zet.
Ela z "Sanatorium miłości" nie miała łatwo. Swoją historię opisze w książce
Historii z życia Eli mogłoby wystarczyć także na kilka programów interwencyjnych Gwiazda "Sanatorium miłości" w przeszłości sądziła się z firmą, która miała założyć w jej sklepie ogrzewanie. Ostatecznie lokal zrujnowano, a sąd wydał wyrok przeciwko powódce. Kara wynosiła 2500 zł, zaś koszty sądowe blisko.. 150 tysięcy zł.
Wówczas wpadła w kłopoty finansowe i wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Za oceanem wcale nie poznała, czym jest osławiony amerykański sen. Wręcz przeciwnie. Borykała się z bezdomnością i brakiem pracy, nie mogła dojść do porozumienia z mieszkającą tam rodziną.
Kuracjusza swoje przygody, szczególnie te z okresu kilkunastu lat spędzonych w USA, planuje spisać w książce autobiograficznej. Ambitne plany, by zostać też pisarką, ma już od dłuższego czasu.
Zaczęłam pisać ją już dawno, jednak nastąpiło coś takiego, że odłożyłam to na półkę. Dziś chcę kontynuować swoje dzieło. Jest to historia, która dotyczy ciemnej strony mojego życia w Stanach. (...) Dziś wiem, że tylko z uwagi na pobyt w Stanach mogłam stanąć na nogi. Niestety nie wszystkim się to spodobało, niektórzy chcieli mi zaszkodzić i o tym właśnie będzie ta książka - zapowiedziała na łamach portalu tvp.pl.
Nie da się ukryć, że pochodząca z Nowej Woli emerytka ma głowę pełną pomysłów. Oby udało jej się zrealizować choć jedno z marzeń. Bardziej czekacie na publikację gorzkiego pamiętnika, czy na jej muzyczne występy w "The Voice Senior"? Jedno jest pewne - każdy projekt z jej udziałem będzie ciekawy, a czerwony dywan już czeka.
Czytaj też: Marta Manowska jest w ciąży? Mówią o tym wprost
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.