Niełatwo jest znaleźć siłę i determinację, by walczyć o zdrowie bliskiej osoby, zwłaszcza kiedy przeciwności zdają się nie mieć końca. Ewa Błaszczyk od lat zmaga się z chorobą swojej córki Oli, równocześnie prowadząc Klinikę "Budzik", która oferuje nadzieję wielu pacjentom w śpiączce. W swojej najnowszej rozmowie z Plejadą, aktorka ujawnia nowe szczegóły dotyczące innowacyjnych terapii oraz swoje plany na przyszłość, które mogą przynieść przełom w leczeniu nie tylko Oli, ale i wielu innych osób cierpiących na choroby neurodegeneracyjne.
Jaka przyszłość czeka Klinikę "Budzik" prowadzoną przez Ewę Błaszczyk?
Klinika "Budzik", prowadzona przez znaną aktorkę Ewę Błaszczyk, od lat jest miejscem, gdzie łączy się współczesną naukę z nadzieją na lepsze jutro dla pacjentów w śpiączce. Ewa Błaszczyk, zaangażowana w działalność kliniki, nie tylko jako założycielka, ale i matka ciężko chorej córki, Oli, nieustannie poszukuje nowych rozwiązań, które mogłyby poprawić jakość życia pacjentów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas niedawnego wywiadu z okazji Dnia Pacjenta w Śpiączce, udzielonego serwisowi Plejada, Ewa Błaszczyk podzieliła się planami na przyszłość kliniki. Aktorka z entuzjazmem mówiła o planowanym wniosku do Agencji Badań Medycznych, który dotyczy nowatorskich, nieinwazyjnych metod stymulacji mózgu, takich jak stymulacja nerwu błędnego oraz terapia światłem na podczerwień na mitochondria komórkowe. "Nauka nie śpi" - to nowe hasło kliniki, które podkreśla jej misję nieustannego dążenia do innowacji i wprowadzania na polski rynek najnowszych osiągnięć światowej medycyny.
Ewa Błaszczyk zwraca uwagę na dynamiczny rozwój nauki i zapowiada, że Klinika "Budzik" nie będzie już tylko budować, ale przede wszystkim śledzić i wdrażać globalne nowinki.
"Chcemy być miejscem, gdzie światowe umysły spotkają się, aby wspólnie szukać nowych możliwości dla osób cierpiących na choroby neurodegeneracyjne" - powiedziała Błaszczyk.
Aktywność kliniki, wspierana przez Narodowy Fundusz Zdrowia i inicjatywy badawcze, może stać się kluczowa nie tylko dla pacjentów w śpiączce, ale dla całej branży medycznej w Polsce.
Czytaj także: Kubicka: Traktują pacjentów jak zwierzęta. NFZ reaguje
Aktorka szczerze o stanie zdrowia swojej córki
Ewa Błaszczyk, znana nie tylko z ekranów telewizyjnych, ale również jako zaangażowana matka i działaczka na rzecz osób w śpiączce, ostatnio podzieliła się szczegółami dotyczącymi zdrowia swojej córki Oli. W rozmowie z Plejadą, aktorka wyraziła swoje zmartwienia oraz nadzieje związane z leczeniem córki.
"Zawsze coś stanie na przeszkodzie" - te słowa, które Ewa Błaszczyk wypowiedziała ze smutkiem, odzwierciedlają ciągłe wyzwania, z jakimi mierzy się jej rodzina.
Ola niedawno przeszła ciężki okres związany z atypowym zapaleniem płuc, które wymagało hospitalizacji. Mimo tego przeciwności, aktorka nie traci nadziei i planuje dalsze leczenie, które obejmuje nowoczesne metody terapii światłem podczerwonym oraz stymulacją nerwu błędnego.
Ewa Błaszczyk podkreśla, że chociaż droga do zdrowia jest trudna i pełna przeszkód, nie zamierza się poddawać.
"Chcemy spróbować wszystkiego, co możliwe, aby dać Oli szansę na lepsze życie" - mówi z determinacją.
Ta szczera wypowiedź pokazuje nie tylko osobiste zmagania rodziny, ale również oddanie i zaangażowanie aktorki w poprawę warunków leczenia nie tylko swojej córki, ale i innych pacjentów w podobnej sytuacji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.