Adrian spełnia niemal wszystkie kryteria, by zostać uznanym restauratorem. Zna się na gotowaniu, zdobył popularność w "MasterChefie" i serwuje dania, które mogą zaciekawić Polaków. Okazuje się, że przeszkodą okazało się coś, czego nie mógł się spodziewać.
To przede wszystkim biurokracja, urzędy i podatki, w których zdołał się pogubić. W emocjonalnym liście do Magdy Gessler wyznał, że potrzebuje pomocy, by znów odzyskać pasję i z powodzeniem prowadzić restaurację.
Jestem uczestnikiem 8. sezonu "MasterChef". Potrzebuję wsparcia Pani Magdy [...] Coś ewidentnie poszło nie tak. [...] "Asia Box" to moje oczko w głowie. Jest tyle pracy, tyle poświęcenia, że aż brak słów. Ciężko byłoby mi teraz to zostawić — wyznał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gospodyni "Kuchennych rewolucji" nie zostawi go samego na placu boju. Odwiedzi Gorzów Wielkopolski i ruszy z odsieczą, jednak najpierw sprawdzi, czy kucharz ma to, co najważniejsze — smak.
Z zapowiedzi odcinka wynika, że zacznie od degustacji specjalności. Spróbuje ramenu, sajgonek i dań z mięsem, jednak nie wszystkie spełnią jej kryteria. O swojej dezaprobacie da znać w charakterystyczny sposób, nie szczędząc mocnych określeń.
Tych użyje także w kuchni, gdy dowie się, na ilu kościach właściciel restauracji przygotował zupę. Zarzuci mu, że dopuścił się oszustwa. Pomiędzy nimi dojdzie do wymiany zdań.
Dlaczego myślałeś, że ci się uda oszukiwać? - zapyta ze złością.
O tym, czy ostatecznie osiągną sukces i przywrócą lokalowi "Asia Box" świetność, dowiedzą się widzowie TVN. Emisja zaplanowana jest na czwartek o godz. 20:55.
Na czym polegają "Kuchenne rewolucje"?
Rewolucja przeprowadzana przez Magdę Gessler trwa tylko 4 dni. W tym czasie ma dojść nie tylko do mentalnej przemiany właścicieli lokali, ale także odświeżenia wnętrz, wyszkolenia załogi oraz przygotowania przekąsek promocyjnych i kilkudaniowej kolacji.
Po paru tygodniach 71-latka wraca na miejsce i sprawdza, czy wprowadzone przez nią rozwiązania zdały egzamin. To nierzadko zależy od zaangażowania i skrupulatności obsługi. Jak sądzicie, czy uczestnik "MasterChefa" dostanie taryfę ulgową, czy będzie miał jeszcze trudniej?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.