Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Karol Osiński
Karol Osiński | 
aktualizacja 

Gibson nie gryzł się w język po wizycie Trumpa w Kalifornii. "Tatuś zdjął pas"

22

Mel Gibson wywołał kontrowersje swoim komentarzem na temat przylotu Donalda Trumpa do zniszczonej przez pożary Kalifornii. W wywiadzie dla Fox News porównał jego wizytę do "zdjęcia paska przez ojca".

Gibson nie gryzł się w język po wizycie Trumpa w Kalifornii. "Tatuś zdjął pas"
Mel Gibson krytycznie o Donaldzie Trumpie (Getty Images)

Donald Trump po raz drugi objął urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. Ceremonia zaprzysiężenia odbyła się 20 stycznia 2025 roku w Waszyngtonie, przyciągając uwagę międzynarodowych mediów i liderów.

25 stycznia 2025 roku prezydent USA poleciał do Kalifornii, która w ostatnich tygodniach mierzyła się z wyniszczającymi pożarami. Wraz z żoną Melanią odwiedzili dzielnicę Pacific Palisades w Los Angeles, jedną z najbardziej dotkniętych przez żywioł.

Dopiero kiedy zobaczy się to wszystko na własne oczy, można pojąć, jak trudna jest sytuacja, jak niszczycielski jest to żywioł. Nie zdawałem sobie z tego sprawy. Widziałem wiele złych rzeczy w telewizji, ale dopiero przelatując śmigłowcem, zobaczyłem rozmiar tego wszystkiego. Wszystko jest spalone. To niewiarygodne, naprawdę wszystko spalone - mówił prezydent w oficjalnej przemowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Big Cyc gra z WOŚP od początku. Zdradza sekrety pierwszego finału

Mel Gibson zaskakująco porównał przylot Donalda Trumpa do Kalifornii

Mel Gibson, którego posiadłość także spłonęła w pożarach, wziął udział w podcaście "Arroyo Grande with Raymond Arroyo", podczas którego obwinił władze stanu o jej rozmiary.

Cóż, najpierw pomyślałem: "Ojej, pech, tragedia". Ale potem zdałem sobie sprawę, że to było monumentalne złe zarządzanie ze strony naszych urzędników - stwierdził

Niedawno udzielił także wywiadu Fox News, podczas którego przyznał, że ma mieszane uczucia w związku z przylotem Trumpa do Kalifornii. Cieszy go obecność prezydenta, lecz uznaje to za swojego rodzaju kontrolę władz. - Cieszę się, że Trump jest tu teraz, ale to tak, jakby tatuś przyszedł i zdjął pasek ze spodni, rozumiesz? Myślę, że szybko przyniesie to jakieś rezultaty - stwierdził Mel Gibson.

Reżyser wyraził także współczucie dla poszkodowanych mieszkańców Kalifornii, doceniając ich determinację w obliczu trudności. "Całym sercem jestem ze wszystkimi innymi mieszkańcami" - zapewnił aktor, wyrażając solidarność z ofiarami pożarów.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Tak mieszka mama Roksany Węgiel. Jest jakby luksusowo?
Ewa Bem przerwała milczenie po pogrzebie męża. Emocjonalny wpis
Drag queen pobita we Wrocławiu. Poruszająca relacja jej partnera
Woźniak-Starak o Mołek w "Tańcu z gwiazdami". Co o tym uważa?
Syn Krawczyka bez praw do nazwiska. Andrzej Kosmala ujawnił powody
Lekarz sugeruje uzależnienie Zellweger. Burza po premierze nowej "Bridget Jones"
Złe wieści dla TVP ws. Eurowizji. Oto, w którym półfinale wystąpi Polska
Justyna Steczkowska ma trudności w przygotowaniach do Eurowizji. "Jest ciężko"
Mlynkova nie chce być kojarzona z disco polo? Wytknięto jej, co zrobiła
Kandydat do Senatu USA domaga się deportacji Seleny Gomez. Zareagowała
"Randka w ciemno" wraca, ale nie z Kammelem. Znamy nowego prowadzącego
Nie żyje Jan Shepard. Elvis Presley nazywał ją swoją siostrą
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić