Jest jednym z najstarszych polskich aktorów. "Zaszufladkowano mnie jako odtwórcę bandytów"
Zdzisław Kuźniar skończył 94 lata i ciągle jest aktywny zawodowo. W ubiegłym roku zagrał w filmie "Pani od polskiego" a w maju miał spotkanie w Muzeum Teatru we Wrocławiu. Jak sam obliczył zagrał w 150 filmach. Twierdzi, że został zaszufladkowany w roli bandytów.
Jeśli prześwietlimy filmografię Zdzisława Kuźniara to natrafimy ta takie role jak: w "Ewa chce spać", gdzie zagrał bandytę kradnącego scenariusz filmu, szabrownika w "Trzech kobietach", "Pijawkę" w "Wilczych echach", kapitana Wehrmachtu w "Stawce większej niż życie", Otto, człowieka Bohnego w "Życiu na gorąco", czy w końcu Krempitscha, człowieka Kramera w "Vabanku". Ponadto zagrał w takich produkcjach jak "Ziemia obiecana", "Jak rozpętałem II wojnę światową", "Kingsajz" czy "Świat według Kiepskich".
Kiedyś sobie policzyłem, że zagrałem w ok. 150 filmach, chyba nikt w tylu nie zagrał w Polsce. Od debiutu zostałem zaszufladkowany jako odtwórca zbójów i bandytów - cytuje słowa aktora "Gazeta Wyborcza".
O swoim "zaszufladkowaniu" wspomniał także w innym wywiadzie.
Nie ma się co dziwić, że zapamiętano mnie głównie z ról różnej maści zbrodniarzy i zbirów. Mam taką fizjonomię, nie inną. Skoro reżyserzy chcieli zdecydowanego bohatera, to nie widziałem powodu, aby im odmawiać. I zupełnie mi nie przeszkadzało, że pojawiałem się epizodycznie, zresztą to akurat najtrudniej się gra. Dużą kreację można rozłożyć na czynniki pierwsze, a w jednej scenie trzeba pokazać wszystko co najlepsze - twierdził w "Tele Tygodniu".
Zdzisław Kuźniar od blisko 30 lat jest na emeryturze. W 1996 roku odszedł z Teatru Współczesnego we Wrocławiu. Od tego czasu nie przestał być jednak aktorem. Co jakiś czas pojawia się w filmach i serialach. Jest także aktywny na różnych spotkaniach autorskich. 15 maja Stowarzyszenie Podróżników TUiTAM, Filmowy Wrocław i Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego, zorganizowało rozmowę z gwiazdorem polskiego kina.
Zanim Kuźniar został aktorem, był bardzo biedny. Wychowywał się razem z sześciorgiem rodzeństwa. Urodził się 26 lipca 1931 roku w Gdańsku, ówczesnym Wolnym Mieście Gdańsk.
Był czas, kiedy rodzicom świetnie się powodziło, ojciec za oszczędności kupił młyn parowy, ale nowa władza po wojnie go odebrała. Tak zaczęła się bieda. Bieda taka, że nie mieliśmy podłogi, tylko klepisko, na noc zaściełane słomą. Przeszedłem taką biedę, że jeszcze na studiach moim jedynym marzeniem było najeść się. My, dzieci, handlowaliśmy mydłem, tytoniem, mama rozesłała nas po gospodarstwach, żebyśmy zarabiali - opowiadał w "Polskiej Gazecie Wrocławskiej".
Okazuje się, że mimo biedy, rodzicom Kuźniara udało się wykształcić swoje dzieci.
Wszyscy ukończyliśmy studia! Jeden brat górnictwo na AGH, drugi jest doktorem prawa, a najmłodszy - elektrykiem. Najstarsza siostra studiowała filologię romańską, młodsza - historię - mówił aktor w wywiadzie dla teatrdlawas.pl.