Junior mówi "nie". Zaskakujący nowy wątek w konflikcie z Ewą Krawczyk
Ewa Krawczyk i Krzysztof Krawczyk Junior spierają się nie tylko o majątek. Pojawił się nowy, równie delikatny wątek. "Fakt" informuje, że wdowa po zmarłym piosenkarzu chce przenieść groby jego rodziców. Na to nie zgadza się Junior. Dlaczego nie ma mowy o żadnych ustępstwach?
Konflikt Ewy Krawczyk i Krzysztofa Krawczyka Juniora trwa od momentu śmierci Krzysztofa Krawczyka (w 2021 roku). Jego jedyny syn rości sobie prawa do części majątku (zachowku). Była macocha nie jest zwolenniczką takiego rozwiązania.
Skomplikowanej kwestii dziedziczenia sądowi jeszcze nie udało się rozstrzygnąć. Strony spierają się nie tylko o pieniądze. Według "Faktu" Ewa Krawczyk postawiła sobie ambitny cel — chce ekshumować prochy rodziców i brata swojego męża.
Następnie chce przenieść je z cmentarza w Łodzi do miejscowości Grotniki (tam jest pochowany artysta), gdzie przygotowała okazały grobowiec rodzinny. Uważa, że to idealne miejsce, by stworzyć im pomnik pamięci. Inaczej sądzi Junior.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiśniewski wspomina czasy, gdy zarabiał miliony. "Za 3 miesiące pokazywania swojego życia w TV zarobiłem 1 mln 300 tys."
Stanowczo się sprzeciwił, a jego zgoda formalnie może być niezbędna, by cały proces w ogóle się rozpoczął - podaje "Fakt". Nieustępliwość jeszcze bardziej zaostrzyła relacje pomiędzy nim a trzecią żoną zmarłego ojca.
Zbigniew Rabiński, który jest w stałym kontakcie z Juniorem i pomaga mu radzić sobie z trudnościami życia codziennego, przedstawił jego stanowisko. Zadeklarował, że 52-latek nie dopuszcza możliwości, by "zabrano mu dziadków".
To Igor jest najbliższą żyjącą osobą w linii, a on niczego takiego nie podpisał i sobie nie życzy ekshumacji. Zrobimy, co trzeba, by mu pomóc i to powstrzymać. Igor się na to kategorycznie nie zgadza. Liczy się to, co w sercu, a nie na pokaz — oznajmił w "Fakcie".
Krawczyk Junior "nie jest mile widziany" na cmentarzu w Grotnikach?
Zbigniew Rabiński dodał, że babcia jest dla Juniora szczególnie ważną krewną, bo opiekowała się nim po pamiętnym wypadku. Nie życzy sobie, by jej grób był w Grotnikach. Czuje bowiem, że "nie jest tam mile widziany".
Nie pozwolono mu pożegnać godnie ojca, a teraz jeszcze dziadków mu chcą zabrać — narzekał przyjaciel Krzysztofa Krawczyka Juniora.
Mają nadzieję, że Ewa Krawczyk weźmie pod uwagę wolę pasierba i nie zdecyduje się na samowolne decydowanie o grobach rodziny Krawczyków. Wdowa nie ujawniła swoich dalszych planów publicznie.