W końcu się doczekaliśmy! Justyna Steczkowska zaśpiewała "Gaję" na Eurowizji w Bazylei. Wystąpiła druga w kolejności. Ale zanim to nastąpiło, zobaczyliśmy specjalnie przygotowaną wizytówkę, na której Steczkowska, w czerwonej puchowej kurtce, odśnieżała Alpy. Internautów zachwycił zarówno krajobraz, jak i polska reprezentantka.
Występ Justyny Steczkowskiej
Steczkowska pojawiła się na scenie ok. godz. 21:15. Miała na sobie czarno-zielony kombinezon, który podkreślił jej doskonałą figurę. Choć na ledowym ekranie w tle sporo się działo, artystka skupiła na sobie uwagę widzów. Doskonale poradziła sobie wokalnie - wykorzystała swoje doświadczenie i wykonała skomplikowane wokalizy. Ale przykuła uwagę także grą na skrzypcach i tańcem.
W kulminacyjnym momencie publiczność zobaczyła "wniebowstąpienie" Justyny, która uniosła się kilka metrów nad sceną, trzymając się dwóch lin, a jednocześnie prezentując swoje umiejętności wokalne.
Publiczność zgromadzona na miejscu żywiołowo zareagowała na występ polskiej reprezentantki. Również w komentarzach internautów nie brakuje komplementów pod adresem Steczkowskiej.
Dziękuję Polacy! Dziękuję wszystkim na całym świecie! - krzyknęła piosenkarka na koniec.
Cóż, miejmy nadzieję, że zobaczymy ten występ również w finale Eurowizji. Dziś śmiało możemy powiedzieć, że Steczkowska zaliczyła powrót w wielkim stylu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.