Karol Strasburger w 2019 roku po raz trzeci wziął ślub z 37 lat młodsza Małgorzatą Weremczuk. W tym samym roku gospodarz "Familiady" powitał na świecie pierwsze dziecko Laurę. Z poprzednimi żonami Barbarą Burską i Ireną Morcinczyk, Strasburger nie doczekał się dzieci.
76-letni prezenter w ostatnim wywiadzie dla ShowNews.pl otworzył się na temat późnego ojcostwa. Wyznał, jakie miał obawy przed narodzinami córki.
- Im mamy więcej lat, tym więcej mamy strachu, że nie damy rady - tych pobudek o piątej rano, karmienia, pieluch i tego wszystkiego, ale to nie jest takie złe. Ja się też tego obawiałem. Nie znamy siebie, jak się będziemy w tym czuli, jak się zachowamy. Ja z wielkim zdumieniem stwierdziłem, że czuję się w tym naprawdę znakomicie, i nie jest to nic, z czego chciałbym zrezygnować - wyznał Karol Strasburger.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Popularny gospodarz teleturnieju wyznał, że młodsza o 37 lat żona, Małgorzata Weremczuk dodaje mu skrzydeł, a dzięki malutkiej córeczce inaczej patrzy na otaczającą go rzeczywistość.
- Ciągle ktoś mówi, że na coś jest za stary, bo to już nie ten czas. Nie, wydaje mi się, że nie jesteśmy nigdy na nic za starzy. (...) Wydaje mi się, że nigdy nie jest na nic za późno. Warto zawsze próbować i ryzykować - podkreślił 76-latek w rozmowie z z ShowNews.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.