Komentują decyzję Jarusia z "Chłopaków do wzięcia". Nie wszyscy mu wierzą
Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" ostatecznie wyprowadził się od Gosi i wrócił do matki. Decyzja — a zwłaszcza podane przez niego powody — poruszyły internautów. Nie wszyscy w pełni mu uwierzyli.
Burzliwe małżeństwo Jarusia i Gosi z "Chłopaków do wzięcia" chyli się ku końcowi. Celebryta na dobre wyprowadził się od żony i wrócił do rodzinnego domu. Na profilu programu zamieszczono nagranie, w którym uzasadnia swoją decyzję.
Według niego Gosia doprowadziła do trudnej sytuacji mieszkaniowej, której "miał dość". Podane argumenty trafiły do dużej części internautów. Pod materiałem wyrazili poparcie dla Jarusia. Wielu było przekonanych, że powrót do domu pozwoli mu na rozpoczęcie nowego rozdziału w życiu.
"Trzeba mu przyznać rację. Wiem, że kocha Gosię, ale nie ma sensu, by był z kimś, kto go nie szanuje", "Dobrze zrobiłeś, bo nie liczyła się z twoim zdaniem", "Kiedyś inaczej go oceniałam, ale teraz widzę, że go wykorzystano", "Zasługuje na spokojne życie", "Ułożysz sobie życie na nowo. Tego kwiatu pół światu" - czytamy na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marysia Sadowska o Eurowizji i Izraelu. "Nie wierzę, że to były prawdziwe głosy"
Niektórzy komentujący zwrócili uwagę, że znana jest tylko wersja wydarzeń podana przez gwiazdora "Chłopaków do wzięcia". Jego żona może inaczej postrzegać to, co pomiędzy nimi zaszło.
"Już raz naopowiadał na Gosię, a potem się okazało, że wina jest gdzieś po środku", "Wątpię, żeby rzeczywiście musiał ją finansować. Ona za swoją chorobę na pewno dostaje rentę", "To było jej mieszkanie i mogła robić, co chciała", "Nie do końca mu wierzę" - kontrowali.
Żona Jarusia w przeszłości dawała do zrozumienia, że jej ukochany nie zawsze wywiązywał się obietnic i zamiast dokładać się do opłat za mieszkanie, inwestował w gadżety i popadał w chwilowe zadłużenie. To, jak było naprawdę, wciąż pozostaje tajemnicą.
"Chłopaki do wzięcia". Jaruś wziął udział w reklamie pizzerii
Bohaterzy "Chłopaków do wzięcia" pobrali się w 2022 roku. Po ślubie zamieszkali w mieszkaniu Gosi w Żaganiu (nieruchomość odziedziczyła po matce). W pierwszą rocznicę ślubu udali się do pizzerii, a nagranie ze wspólnej degustacji pizzy stało się hitem mediów społecznościowych.
Popularność sprawiła, że Jaruś wziął udział w reklamie innej restauracji. Intensywnie promował lokal swojego kolegi. Był gwiazdą w dniu otwarcia i zaśpiewał dla zgromadzonych gości.