"Król za dużo nas kosztuje". Nieprzychylne przywitanie Karola III
Pierwsza po objęciu tronu wizyta króla Karola III w Lancaster nie poszła jak z płatka. 76-latek niespodziewanie spotkał pod zamkiem protestujących, którzy skandowali hasła przeciwko monarchii. Co dokładnie?
Król Karol III spotkał się z częściowo nieprzychylnym przyjęciem w Lancaster. Choć bywał tam już wcześniej, teraz wrócił jako panujący władca Zjednoczonego Królestwa. Protestujący dali mu do zrozumienia, że nie jest przez nich mile widziany.
"Znieść monarchię", "To nie mój król", "Porzucić księstwa", "Król za dużo nas kosztuje", "Nie z naszych podatków", "Precz z Koroną" - przytoczył "Daily Mail".
Arystokrata z pewnością usłyszał ich żądania, jednak nie nadwyrężył nobliwego wizerunku i nie dał się sprowokować. Mimo incydentu zdecydował się na kontynuowanie wizyty, której częścią było spotkanie z weteranem wojennym, 101-letnim Richardem Brockiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Strefa gangsterów": Tom Hardy i Guy Ritchie łączą siły w kryminale o londyńskim półświatku
Syn seniora relacjonował w angielskich mediach, że Karol III był w dobrym humorze Swojemu rozmówcy, którego pamiętał z wcześniejszych wizyt w Normandii, miał żartobliwie zaproponować "łyk whisky".
W Lancaster odebrał symboliczne klucze do zamku w ramach tradycji sięgającej 1851 roku, gdy wręczano je królowej Wiktorii. Spotkał się także z uczniami pobliskiej szkoły, którzy podarowali mu kwiaty. Tam obyło się bez incydentów. To pokazuje, że demonstranci nie zrobili na nim dużego wrażenia. Być może dlatego, że z podobnymi sytuacjami miał do czynienia już wcześniej.
W 2023 roku w Colchester, gdzie zjawił się razem z królową Kamilą, również napotkał grupę krytyków, którzy domagali się zniesienia tronu i zadawali pytania o wydatkowanie publicznych pieniędzy na ten cel. Królewska para również nie zmieniła swoich planów.
Ile brytyjskich podatników kosztuje utrzymanie monarchii?
Powstało kilka raportów, które starały się oszacować kwotę, jaka rocznie przekazywana jest na działanie rodziny królewskiej. Według organizacji antymonarchistycznej Republic to ok. 510 mln funtów.
Z kolei dane udostępnione w 2023 roku przez Brand Finance (firmę specjalizującej się w wycenach) wskazują na 567 mln funtów. Podkreślono, że utrzymanie pochłania największą część budżetu, a na cele reprezentacyjne przeznaczane jest ok. 197 mln funtów.