Krystyna Palmowska nie żyje. Wielicki: "Ten wypadek mi do niej nie pasuje"
Krystyna Palmowska, wybitna polska alpinistka, zginęła tragicznie w Tatrach. Krzysztof Wielicki, legenda himalaizmu, wspomina jej osiągnięcia i osobowość. - Ten wypadek mi nie pasuje do Krysi - powiedział "Super Expressowi".
Najważniejsze informacje
- Krystyna Palmowska zginęła w wypadku w słowackich Tatrach.
- Była jedną z najwybitniejszych polskich alpinistek.
- Krzysztof Wielicki wspomina jej precyzję i analityczne podejście.
Krystyna Palmowska, jedna z czołowych postaci polskiego alpinizmu, zginęła w wypadku w słowackich Tatrach. Urodzona w 1948 r., była znana z licznych osiągnięć w Himalajach i Karakorum. Jej śmierć wstrząsnęła środowiskiem wspinaczkowym.
Palmowska była pionierką kobiecego himalaizmu w Polsce. Współpracowała z Wandą Rutkiewicz, tworząc zespół, który udowodnił, że kobiety mogą osiągać najwyższe szczyty. Jej pierwsze wejście na Broad Peak i Gaszerbrum to tylko niektóre z jej sukcesów.
Krzysztof Wielicki wspomina Krystynę Palmowską
Krzysztof Wielicki, piąty człowiek na świecie, który zdobył koronę Himalajów, wspomina Palmowską jako osobę niezwykle precyzyjną i analityczną. - "Wspinała się bezpiecznie, bo ona analizowała każdą sytuację. Nie była to taka dziewczyna "na hurra", raczej się skupiała na projekcie, na wątpliwościach, na przemyśleniu czegoś. Dlatego ten wypadek tak mi nie pasuje do Krysi" - mówił w rozmowie z "Super Expressem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Rozenek o planach na wakacje i nowych programach.
Palmowska była znana z inżynierskiego podejścia do wspinaczki. Jej książki odzwierciedlały tę precyzję, a każda opisana sytuacja była dokładnie przeanalizowana. Wielicki podkreśla, że jej relacje były zawsze zgodne z prawdą.
Choć Palmowska nie wspinała się już tak intensywnie jak dawniej, wciąż była aktywna w środowisku. Jej śmierć jest ogromną stratą dla polskiego alpinizmu. Planowany film o wyprawie na Gaszerbrum z 1975 r. miał być okazją do wspomnień, w których niestety zabraknie jej obecności.
Miała w górach dużo świetnych osiągnięć i trudno powiedzieć, które było największe, ale na pewno pierwsze wejście na 8 tysięcy metrów, pierwsze zdobycie Broad Peaku przez kobietę, poza tym Gaszerbrum. To są te najważniejsze szczyty w jej karierze. Jeśli chodzi o Gaszerbrum, to miał latem powstać film o tamtej wyprawie z 1975 roku. Mieli jechać w lipcu pod tę górę i wspominać. Nie mogło by w nim zabraknąć Krystyny, ale niestety zabraknie... - dodawał Wielicki.