"Potencjalny morderca". Korwin-Piotrowska nie miała litości dla Rynkowskiego
Ryszard Rynkowski miał spowodować kolizję pod wpływem alkoholu. Głos w tej sprawie zabrała Karolina Korwin-Piotrowska. "Pijany kierowca to potencjalny morderca bez względu na to czy śpiewa ładne piosenki, czy nie" - mówi dziennikarka w rozmowie z o2.pl. Artyście grożą nawet trzy lata pozbawienia wolności.
W sobotę, 14 czerwca 2025 roku, w miejscowości Żmijewko (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do kolizji drogowej z udziałem Ryszarda Rynkowskiego. Artysta, kierując Volkswagenem Touaregiem, podjął nieudany manewr wymijania. Z relacji policji wynika, że pojazd poruszał się środkiem jezdni i uderzył w bok nadjeżdżającego z naprzeciwka opla. Kierowca drugiego samochodu uniknął obrażeń, zjechał na pobocze i zatrzymał się.
Ryszard Rynkowski spowodował kolizję, prowadząc samochód pod wpływem alkoholu
Bezpośrednio po zdarzeniu Rynkowski odjechał z miejsca kolizji. Właściciel opla zapamiętał numer rejestracyjny auta i zgłosił je policji. Funkcjonariusze dotarli do domu artysty - około godziny później mundurowi zatrzymali go i przewieźli na komisariat w Brodnicy.
Policja wykazała, że Rynkowski prowadził pojazd, będąc pod wpływem alkoholu. Test alkomatem wskazał wartość około 1,6 promila w wydychanym powietrzu. W niedzielę 15 czerwca piosenkarz usłyszał zarzuty: kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji i ucieczka z miejsca zdarzenia. Grozi mu kara do trzech lat więzienia oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piasek staje w obronie Edyty Górniak. Czy wierzy, że Edyta nie pojawi się już w Opolu?
Karolina Korwin-Piotrowska o Rynkowskim: "Nie ma na to usprawiedliwienia"
Karolina Korwin-Piotrowska w rozmowie z o2.pl zabrała głos nt. występku Ryszarda Rynkowskiego. - Wsiadanie za kierownicę pod wpływem alkoholu to skrajna nieodpowiedzialność i głupota. Pijany kierowca to potencjalny morderca bez względu na to czy śpiewa ładne piosenki, czy nie - mówi nam dziennikarka.
Jej zdaniem nie ma znaczenia, kto kieruje pojazdem pod wpływem alkoholu - każdy powinien ponieść takie same konsekwencje.
Nie jestem sądem. Jeżeli alkohol we krwi został wykryty to nie ma pytań. Ja nie chcę w niego "walić", ale ma szczęście, że nikogo nie zabił. Nie ma na to usprawiedliwienia. Legenda wpada po pijaku za kółko. Powinien ponieść konsekwencje takie, jak przeciętny Kowalski. Zwykły obywatel już miałby duże problemy, a nikt nie dywagowałby nad jego wielkością czy nie - stwierdziła Karolina Korwin-Piotrowska.
Karol Osiński, dziennikarz o2.pl