Jakub Artych
Jakub Artych| 

Krzysztof Skiba wspomina Felicjana Andrzejczaka. Mówi o jednym

4

W wieku 76 lat zmarł Felicjan Andrzejczak. Wokalista przegrał walkę z chorobą. Choć od dawna z nią walczył, jeszcze w zeszłym miesiącu wystąpił na festiwalu w Sopocie. Jeszcze wcześniej na scenie spotkał się z Krzysztofem Skibą, który opowiedział o stanie zdrowia Andrzejczaka.

Krzysztof Skiba wspomina Felicjana Andrzejczaka. Mówi o jednym
Krzysztof Skiba wspomina Andrzejczaka. Mówi o jednym (Wikimedia Commons)

Felicjan Andrzejczak zapisał się na kartach historii polskiej muzyki jako wspaniały wokalista. W przeszłości miał okazję spełniać się jako jeden z członków Budki Suflera, który w śpiewanie utworu "Jolka, Jolka pamiętasz" wkładał całe serce. Później podjął decyzję o rozpoczęciu solowej kariery.

Andrzejczak już od jakiegoś czasu chorował, ale to nie powstrzymało go w spełnianiu się jako artysta. W sierpniu tego roku wystąpił nawet podczas sopockiego Top Of The Top Festival. Niestety, 18 września media obiegła informacja o jego śmierci.

Jego śmierć poruszyła całe środowisko muzyczne. Odejście Andrzejczaka skomentował także Krzysztof Skiba, który kilka miesięcy temu spotkał się z nim na scenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Auto zgasło mu na torach. Po chwili uderzył w nie pociąg
Całkiem niedawno miałem z nim wspólny występ, w styczniu bądź w lutym, i on był bardzo dobrej formie, nie tylko wokalnej. Prezentował się bardzo żywotnie, był pełen energii, pełen poczucia humoru, pełen pomysłów. Mieliśmy okazję porozmawiać sobie w garderobie, pożartować (...), mówił o nagrywaniu nowych piosenek, o wypełnionym kalendarzu pełnym koncertów, mówił, że ma plany koncertowe - relacjonuje Skiba dla Pomponika.

Kariera solowa Andrzejczaka

W latach 1982–1983 Andrzejczak dołączył do Budki Suflera jako główny wokalista. To właśnie wtedy powstały jedne z największych przebojów zespołu, takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz" (1982), "Czas ołowiu" (1982) i "Noc komety" (1983). Te utwory szybko stały się klasykami polskiej muzyki i do dzisiaj są chętnie słuchane przez fanów.

Po zakończeniu współpracy z Budką Suflera Felicjan Andrzejczak zdecydował się na karierę solową. Wydał kilka płyt, eksperymentując z różnymi stylami muzycznymi. Jego solowe projekty zdobyły uznanie zarówno w Polsce, jak i za granicą, a jego piosenki były często emitowane w radiu i telewizji.

To człowiek, od którego czuć było takie ciepło naturalne, to nie był sztuczny człowiek. Ja go nigdy nie widziałem z podniesionym głosem, w sytuacji zdenerwowania, wzburzenia - dodaje Skiba.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić