Felicjan Andrzejczak zapisał się na kartach historii polskiej muzyki jako wspaniały wokalista. W przeszłości miał okazję spełniać się jako jeden z członków Budki Suflera, który w śpiewanie utworu "Jolka, Jolka pamiętasz" wkładał całe serce. Później podjął decyzję o rozpoczęciu solowej kariery.
Andrzejczak już od jakiegoś czasu chorował, ale to nie powstrzymało go w spełnianiu się jako artysta. W sierpniu tego roku wystąpił nawet podczas sopockiego Top Of The Top Festival. Niestety, 18 września media obiegła informacja o jego śmierci.
Jego śmierć poruszyła całe środowisko muzyczne. Odejście Andrzejczaka skomentował także Krzysztof Skiba, który kilka miesięcy temu spotkał się z nim na scenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Całkiem niedawno miałem z nim wspólny występ, w styczniu bądź w lutym, i on był bardzo dobrej formie, nie tylko wokalnej. Prezentował się bardzo żywotnie, był pełen energii, pełen poczucia humoru, pełen pomysłów. Mieliśmy okazję porozmawiać sobie w garderobie, pożartować (...), mówił o nagrywaniu nowych piosenek, o wypełnionym kalendarzu pełnym koncertów, mówił, że ma plany koncertowe - relacjonuje Skiba dla Pomponika.
Kariera solowa Andrzejczaka
W latach 1982–1983 Andrzejczak dołączył do Budki Suflera jako główny wokalista. To właśnie wtedy powstały jedne z największych przebojów zespołu, takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz" (1982), "Czas ołowiu" (1982) i "Noc komety" (1983). Te utwory szybko stały się klasykami polskiej muzyki i do dzisiaj są chętnie słuchane przez fanów.
Po zakończeniu współpracy z Budką Suflera Felicjan Andrzejczak zdecydował się na karierę solową. Wydał kilka płyt, eksperymentując z różnymi stylami muzycznymi. Jego solowe projekty zdobyły uznanie zarówno w Polsce, jak i za granicą, a jego piosenki były często emitowane w radiu i telewizji.
To człowiek, od którego czuć było takie ciepło naturalne, to nie był sztuczny człowiek. Ja go nigdy nie widziałem z podniesionym głosem, w sytuacji zdenerwowania, wzburzenia - dodaje Skiba.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.