"Mamy kontakt". Iwona Pavlović o relacji z 86-letnią Beatą Tyszkiewicz
Beata Tyszkiewicz wycofała się z życia publicznego w 2017 roku. Porzuciła kontakty z wieloma znanymi osobami, ale nie należy do nich Iwona Pavlović. Jurorka "Tańca z gwiazdami" w Plotku opowiedziała, jak wyglądają jej relacje z 86-letnią legendą kina.
Iwona Pavlović i Beata Tyszkiewicz tworzyły duet, który przez wiele edycji "Tańca z gwiazdami" rozgrzewał emocje widzów. Panie nie szczędziły sobie złośliwości, a ich utarczki słowne napędzały popularność show. Mimo to się lubiły. "Czarnej Mambie" zdarza się nawet tęsknić za swoją dawną koleżanką z pracy. Wysyła jej wtedy SMS-a.
Często wysyłam Beatce, że tęsknię, bo rzeczywiście tęsknię za nią, jej mądrościami i wspaniałością - opowiedziała w Plotku.
Dodała, że kontakt nie jest jednostronny i może liczyć na odpowiedzi od borykającej się ze słabym zdrowiem aktorki. Ich relacje są sporadyczne, jednak regularne. Ograniczają się do wymiany uprzejmości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kabaret Moralnego Niepokoju zaprasza na najśmieszniejszy teleturniej
Mamy kontakt okazjonalny, np. złożenie sobie życzeń z okazji urodzin i imienin, pomachanie sobie... - precyzowała.
Iwona Pavlović nie ukrywała, że temat "Tańca z gwiazdami", który kiedyś je łączył, nie jest poruszany. Przypomniała, że Beata Tyszkiewicz odcięła się od formatu, podobnie jak od wielu innych obowiązków, które pełniła do 2017 roku.
Dlaczego Beata Tyszkiewicz nie chce pokazywać się publicznie?
Powodem tej decyzji był rozległy zawał serca, po którym musiała poddać się operacji. Choć powrót do zdrowia przebiegł pomyślnie, zdecydowała się nie wiązać się ponownie z show-biznesem.
Jak przyznała jej córka, Karolina Wajda, pragnęła odpoczynku, prywatności i nie chciała pokazywać się w gorszej formie. Aktorka, słynąca z klasy i elegancji, w swoim postanowieniu pozostaje do dziś.
Wszystko ma związek z szacunkiem, jakim moja mama darzy swoją publiczność. Ona uważa, że gwiazda zawsze i wszędzie powinna być wzorem, dobrze wyglądać i nie urażać ludzi swoją słabością i gorszym wizerunkiem. Dzisiejsze pokolenie ma do tego inny stosunek. Aktorki pokazują się w dresach i bez makijażu, a moja mama zawsze była osobą zadbaną — opowiedziała córka w "Super Expressie".