Marek Kondrat po 15 latach wraca do aktorstwa. Zagra kultową postać
Po 15 latach nieobecności na ekranach Marek Kondrat wraca do aktorstwa – i to w jednej z najbardziej symbolicznych ról polskiej literatury. Zagra Ignacego Rzeckiego w nowej ekranizacji "Lalki" Bolesława Prusa. Jak udało się go namówić?
Dla fanów Marka Kondrata to wielki dzień. Artysta znany z ikonicznych ról Adasia Miauczyńskiego w "Dniu świra", komisarza Grossa w "Psach", Romka w "Zaklętych rewirach" i filmowego "Pułkownika Kwiatkowskiego" wraca w nowej "Lalce".
Jeszcze niedawno mówił, że z aktorstwem koniec i pora na nowe życiowe scenariusze – najlepiej te pisane na etykietach win sprowadzanych z Bordeaux (74-latek ma sieć winiarni).
Swoje zrobiłem w filmie i nic więcej nie czuję. [...] Nie czuję w ogóle powołania do aktorstwa. Nie wrócę do kina na pewno. Rozstałem się z nim bezpowrotnie — zarzekał się w 2010 roku w "Fakcie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izabela Trojanowska o serialu Klan i odejściu Barbary Bursztynowicz.
W tym samym roku zagrał profesora Matonia w "Małej Maturze", lecz potem — na 15 lat — rzeczywiście zerwał z zawodem, skupił się na biznesie i rodzinie. Na profilu powstającego filmu "Lalka" przytoczono najnowszą wypowiedź Marka Kondrata. Wyjaśnił, dlaczego zdecydował się wcielić w Ignacego Rzeckiego.
"Lalka" jest moją ulubioną powieścią. Nigdy wcześniej w moim aktorskim życiu nie miałem okazji znaleźć się wśród jej bohaterów. Udało się to mojemu ojcu w ekranizacji Wojciecha Hasa. Teraz los daje tę szansę mnie – i chcę z niej skorzystać. Rzecki to postać z dwóch światów – odchodzącego i obecnego. Ta perspektywa jest mi bardzo bliska i sprawia, że aktualność tej powieści odczuwam szczególnie mocno. Wymarzona ekipa twórców dodaje mi odwagi — czytamy na Instagramie.
Marek Kondrat w nowej "Lalce". Z kim zagra?
Ta motywacja zgadza się z charakterystyką postaci, którą odtworzy. Ignacy Rzecki to starszy subiekt z duszą romantyka, zapatrzony w dawne ideały i czasy Napoleona. Oddany Wokulskiemu i pracy w sklepie, prowadzi pamiętnik będący raczej zapisem tęsknot niż faktów.
To bohater z innej epoki – melancholijna, pełna refleksji, trochę oderwana od rzeczywistości. Rola idealnie wpisuje się w dojrzałą wrażliwość i doświadczenie Marka Kondrata. Ten zagra obok Marcina Dorocińskiego (Stanisław Wokulski) i Kamili Urzędowskiej (Izabela Łęcka). Aktorzy wejdą na plan w lipcu tego roku.