Mistrzyni Polski chwali się wpadką w "Familiadzie". Poszło o warzywo na "C"
Magdalena Orzech na początku maja zdobyła brązowy medal mistrzostw Europy w bikini fitness podczas zawodów w hiszpańskiej Santa Susanna. Niedawno trenerka personalna wzięła udział w teleturnieju "Familiada", gdzie zaliczyła dwie wpadki, z których potem się śmiała.
Mistrzyni Polski IFBB Bikini Fitness, która także jest psychodietetykiem , wrzuciła na swój profil na Instagramie fragmenty z "Familiady" ze swoim udziałem. Nie były to zwykłe urywki. Zawierały one jej wpadki. Widać, że Magda Orzech ma spory dystans do siebie.
800 plus dla Ukraińców. "Prezydent Nawrocki tworzy problem, którego nie ma"
Uczestniczka teleturnieju TVP2 była kapitanem drużyny o nazwie "Lasowiacy". W zeszłym tygodniu udało im się dojść do finału, gdzie jedno z pytań dotyczyło: "Czego chcemy się pozbyć?". Zawodniczka bikini fitness wypaliła wówczas, że... włosów. Być może, gdyby doprecyzowała odpowiedź, byłaby większa szansa na wygraną. Ta mogła przyjść w następnym odcinku. Niestety drużynie nie udało się awansować do rundy finałowej. Być może przez kolejną wpadkę Orzech.
Tym razem uczestniczka miała odpowiedzieć na pytanie o warzywo na literę "C". Magda powiedziała wówczas... cynamon. Filmik ze swoją wpadką umieściła stojąc przy włączonym telewizorze z odcinkiem ze swoim udziałem. Niestety wielu komentujących postanowiło skrytykować kobietę:
Powiedziała głupotę i się chwali, nie no brawo
I to pokazuje że takie osoby wcale nie muszą znać się na żywieniu
Magdalena Orzech odpowiadała na komentarze, pisząc, że ma duży dystans do siebie oraz broniła się ankietowanymi.
Przypominam tylko, że w Familiadzie odpowiadają ankietowani i nigdy nie wiesz na co oni wpadną, tutaj nie jest oceniana wiedza a odpowiedzi wręcz czasami nie są z nią zgodne - napisała na Instagramie.