Początkowo reżyser chciał mu powierzyć postać Stanisława Anioła, gospodarza bloku przy ul. Alternatywy 4. Rola ta ostatecznie trafiła do Romana Wilhelmiego. Decyzja nie była przypadkowa – Pak miał pobrać zaliczkę za zdjęcia próbne i… zniknąć na kilka dni. Taka nieodpowiedzialność przekreśliła jego szanse na tę kreację.
Mimo wcześniejszych problemów Bareja dał mu jeszcze jedną szansę. Tym razem Pak miał wcielić się w Józefa Balcerka, męża Balcerkowej, granej przez Zofię Czerwińską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podkreślał Onet, zdjęcia z jego udziałem faktycznie się rozpoczęły, ale po jednym czy dwóch dniach aktor przepadł. Powód? Alkohol. Nie pojawił się na planie, co zmusiło twórców do obsadzenia w tej roli Witolda Pyrkosza.
"Miś" – epizod, który przeszedł do historii
Choć kariera Ludwika Paka mogła potoczyć się inaczej, widzowie zapamiętali go głównie z jednej sceny w filmie "Miś". W epizodycznej, ale niezwykle wyrazistej roli Zdzisława Dyrmana stworzył kreację, która stała się kultowa. Jego rozmowa z poszukującymi Stanisława Palucha bohaterami, granymi przez Jerzego Bończaka i Krzysztofa Kowalewskiego, do dziś bawi widzów.
Kilka wypowiedzianych zdań wystarczyło, by widzowie na stałe skojarzyli go z tym filmem. Niestety, w życiu prywatnym zmagania z chorobą alkoholową skutecznie utrudniły mu rozwinięcie kariery.
Od głównych ról po zapomnienie
Początki kariery Ludwika Paka były obiecujące. Grał główne role w filmach "Trzy kroki po ziemi" czy "Długa noc". W teatrze czuł się równie dobrze w repertuarze dramatycznym, jak i komediowym. Niestety, z biegiem lat alkohol wpłynął na jego życie zawodowe. Z ważnych ról przeszedł do epizodów, a później do zupełnego zapomnienia.
Jednym z ostatnich większych sukcesów była rola drwala Peresady w "Siekierezadzie" Witolda Leszczyńskiego. Jego występ został doceniony na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku w 1986 roku. Była to jednak jego ostatnia ważna kreacja.
Ostatnie lata w Skolimowie
Gdy nie było już propozycji aktorskich, Ludwik Pak trafił do Domu Aktora Weterana w Skolimowie. Tam spędził ostatnie lata życia, aż do śmierci 7 grudnia 1988 roku. Miał zaledwie 58 lat. Aktor został pochowany w rodzinnej wsi Jasionna w województwie świętokrzyskim.