"Nigdy tyle nie klęłam". Kożuchowska po ciąży szybko wróciła do pracy
Małgorzata Kożuchowska w 2014 roku została mamą Jana Franciszka. W podcaście "Wojewódzki & Kędzierski" zdradziła, że powrót do pracy tuż po urodzeniu syna nie był łatwy. Co złożyło się na podjęcie takiej decyzji?
Czy ciąża może przeszkodzić w rozwoju kariery filmowej? Takie pytanie zadał Małgorzacie Kożuchowskiej Piotr Kędzierski. Aktorka nie musiała się zastanawiać — odparła, że w ogóle nie patrzyła na macierzyństwo z tej strony, ponieważ bardzo chciała zostać matką.
Wtedy tak nie myślałam, bo ja bardzo tego chciałam. Wiedziałam, że to jest już naprawdę ostatni dzwonów dzwon. Szanse były znikome, więc ja po prostu wszystko też postawiłam na ten, że tak powiem, projekt — oznajmiła w podcaście.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aneta Zając o życiu w patchowrkowej rodzinie, łatce Marysi z "Pierwszej miłości" i metamorfozie
W trakcie ciąży gwiazda "Rodzinki.pl" nie próżnowała. Zaangażowała się w spektakle teatralne, jednak nie udało jej się pracować przez całe 9 miesięcy. Z gry w sztuce "Kotka na gorącym blaszanym dachu" z powodu złego samopoczucia musiała zrezygnować po 12 występach. Zastąpiła ją Edyta Olszówka.
Małgorzata Kożuchowska zdecydowała się także na przerwę od "Rodzinki.pl". Scenarzyści bez niej nie chcieli nakręcić kolejnego sezonu, więc fani serialu oraz współpracownicy musieli być cierpliwi. Na szczęście odtwórczyni postaci Natalii Boskiej nie kazała długo na siebie czekać. Nie ukrywała, że czuła wtedy presję.
Ludzie mają swoje życie, mają dzieci, mają kredyty, a ja im wyciągam ten sezon z kieszeni. Jak Jasiu miał trzy miesiące, to wróciłam na plan. Urodziłam go w październiku, było zimno, więc te wszystkie bety, kocyki, foteliki. Chyba nigdy w życiu nie klęłam tyle, co wtedy. [...] Tam była niania, ja karmiłam Jasia, no i wróciłam — wspominała.
Kożuchowska dostała propozycję nie do odrzucenia
Małgorzata Kożuchowska po urodzeniu Jana Franciszka dostała kolejną propozycję, z której nie mogła zrezygnować. Choć w domu czekało niemowlę, postanowiła nie tylko wrócić do "Rodzinki.pl", ale także zagrać główną rolę w produkcji, którą napisano specjalnie dla niej.
Zrobiła to w obawie przed zaszufladkowaniem po 10-latach spędzonych na planie "M jak miłość", gdzie wcielała się w Hankę Mostowiak. Nie musiała długo się zastanawiać i na hit TVN zgodziła się od razu.
Naprawdę nie dość, że po Hance Mostowiak dostałam projekt "Rodzinka.pl", który był kimś zupełnie na drugim biegunie, jeśli chodzi o postaci kobiece. I ta "Druga szansa" - no myślę sobie, no nie mogę powiedzieć nie — podsumowała w programie "Wojewódzki & Kędzierski".