Ostaszewska szczerze o terapii. Nawiązała do wątku filmu "Teściowie 3"
Maja Ostaszewska przy okazji premiery komedii "Teściowie 3" opowiedziała o tym, czego nauczyła się dzięki terapii. Aktorka w rozmowie z TVN zdradziła, że "przepracowała to, co było dla niej najtrudniejsze". Rzeczywiste leczenie porównała do terapii, o której będzie mowa w filmie.
Maja Ostaszewska jest jedną z gwiazd komedii "Teściowie". Na ekranie towarzyszy jej terapeutka, w którą wciela się Magdalena Popławska. Uczy bohaterkę, jak pokochać w sobie dziecko. Okazuje się, że ten temat nie jest jej obcy.
Aktorka uważa, że w procesie terapeutycznym ważne jest, by "przepracować, to co jest najtrudniejsze", bo sama świadomość bez omówienia tematu nie wystarczy. Jest dla niej istotne, by potrafić "utulić w sobie dziecko", jednak dzięki pracy z terapeutą jest już na innym etapie.
Dla mnie, dojrzałej kobiety, 53-letniej, dużo ważniejsze jest, żeby umieć powiedzieć sobie, że ja się opiekuję sobą 53-letnią, a nie małą dziewczynką, bo już nią nie jestem. Uważam, że to jest bardzo cenne, ale jest to pewien proces — mówiła w TVN.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agata Kulesza i Ireneusz Czop o swoich rolach w serialu "Breslau"
Maja Ostaszewska porównała swoje rzeczywiste spostrzeżenia z tym, jak temat terapii podjęto w filmie "Teściowie 3". Zaznaczyła, że jest to komedia, więc nawet do poważnych kwestii trzeba było podejść z humorem i dystansem.
My tutaj w filmie śmiejemy się nie z samej tej figury i tej idei, tylko z tego, że ludzie nawet najbardziej szlachetne nurty spłycają, w banalny sposób używają, szafują tymi zwrotami. Mimo że to, co się wydarza, nie ma nic wspólnego z ideą terapeutyczną. I na tym nam zależało, żeby to pokazać — oczywiście w lekki, zabawny sposób — stwierdziła.
O czym będzie trzecia część komedii "Teściowie"?
Widzowie zobaczą kolejne rodzinne spotkanie, tym razem z okazji chrztu małego Franciszka. Uroczystość na prowincji organizują Wanda (Izabela Kuna) i Tadeusz (Adam Woronowicz), którzy będą się starać, by wszystko wypadło jak najlepiej.
Na miejsce zjadą jednak goście, których obecność szybko komplikuje sytuację. Małgorzata (Maja Ostaszewska) przyjedzie w towarzystwie swojej przyjaciółki, psychoterapeutki Grażyny (Magdalena Popławska), a z Australii wraca jej były mąż Andrzej (Marcin Dorociński) – i to nie sam.
Na jaw wyjdą dawne urazy i konflikty, pojawią się nowe romanse, a atmosfera stanie się coraz bardziej napięta. Zwykłe chrzciny zaczną przypominać pole bitwy, na którym nikt nie będzie odpuszczał, a chaos dodatkowo potęguje interwencja lokalnej policji. 12 września rozpoczęła się emisja w kinach.