Polski siłacz wziął ślub z 15-latką. Skandal obyczajowy sprzed stu lat
Władek Zbyszko Cyganiewicz, znany zapaśnik, podczas tournée po Kubie w 1921 roku zakochał się w 15-letniej Amelii Diaz. Ich spontaniczny ślub wywołał kontrowersje ze względu na dużą różnicę wieku. Szybko wyszło na jaw, ze w małżeństwie nie działo się najlepiej.
Władek Zbyszko (a właściwie Władysław Cyganiewicz) był strongmenem i zapaśnikiem urodzonym w Jodłowej na Podkarpaciu. Rozwinął karierę sportową po emigracji do USA. Był mistrzem wagi ciężkiej federacji AWA, pokonywał legendy ringu, m.in. Eda Lewisa i Alexandra Angeloffa.
W 1921 roku, gdy był u szczytu sławy, wybrał się w zawodową podróż na Kubę. Tam poznał Amelię Diaz, w której zakochał się od pierwszego wejrzenia. Uczucie było wzajemne, para zdecydowała się na szybki ślub.
Prawdopodobnie wzięli go na Kubie, ponieważ tam prawo dopuszczało sformalizowanie związku z 15-latką, zaś w USA było to możliwe jedynie w niektórych przypadkach od 16 roku życia (zależnie od stanu). Świeżo upieczeni małżonkowie wzbudzili sporo kontrowersji w mediach, doszło do skandalu obyczajowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mikołaj Roznerski szczerze o relacji z matką swojego synka. Mają wspólny biznes.
Zamieszkali razem w Old Orchard Beach na wybrzeżu USA. Ówczesna prasa miała o czym pisać nie tylko tuż po ich ślubie. Wkrótce okazało się, że relacje zakochanych nie są najlepsze, a nastoletnia żona zdołała zdominować rosłego i wysportowanego wybranka.
Sąsiedzi wspominali sytuację, gdy stała nad Władkiem z wałkiem do ciasta, podczas gdy on — mistrz zapasów — zmywał naczynia — przytacza portal Z silnych najsilniejsi.
Władek Zbyszko oskarżył żonę o "nieludzkie zachowanie"
Władek Zbyszko uległ ukochanej Amelii, jednak ta wkrótce dopuściła się poważniejszych przewinień, niż zmuszanie go do pomocy w kuchni. Według plotek miała zacząć stosować przemoc fizyczną wobec zapaśnika.
Postanowił wystąpić o rozwód po dwóch latach wspólnego pożycia, oskarżając żonę o "nieludzkie i okrutne zachowanie". Kobieta po rozstaniu wróciła na Kubę, zaś on zaczął prowadzić spokojniejsze życie, skupiając się na aktywnościach sportowych.
Zmarł 10 czerwca 1968 w mieście Savannah. Miał 76 lat. Rok wcześniej odszedł jego brat, który również spełniał się w walkach na ringu. O śmierci Stanisława Cyganiewicza informował nawet "New York Times".