Monika Buchowiec wystąpiła w wielu popularnych serialach (m.in. "Ojcu Mateuszu", "Egzaminie z życia" i "Pensjonacie pod Różą"), jednak widzowie najczęściej wspominają o jej roli w "Ranczu".
Bez niej ostatni odcinek 4. sezonu nie byłby tak emocjonujący. Razem z Klaudią Kozioł (Marta Chodorowska) przygotowywały pracę zaliczeniową o wybaczaniu i namówiły księdza proboszcza, by pogodził się z bratem bliźniakiem, który przegrał walkę w wyborach z Lucy.
Dociekliwi fani "Rancza" zwrócili uwagę, że w napisach końcowych jej nazwisko zostało wymienione z pomyłką. Zamiast Monika Buchowiec, pojawiła się jako Monika Muchowiec. Internauci domyślają się, że gdy zobaczyła to sama zainteresowana, mogło jej się zrobić przykro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podobne doświadczenie ma za sobą inny aktor. W komediowo-obyczajowym hicie TVP przez wszystkie serie wcielał się w stałego bywalca słynnej ławeczki, Macieja Solejuka. Najwyraźniej był w swojej roli bardzo przekonujący, bo twórcy przypisali mu imię odgrywanego bohatera w napisach końcowych.
Zgadzało się tylko nazwisko Maciejewski, zaś imię, zamiast Maciej, pomylono z faktycznym, czyli Sylwester. W kwestii imion dopuszczono się także innej nieścisłości — tym razem wynikała ze scenariusza.
Wpadek w "Ranczu" nie brakowało
Lucy (Ilona ostrowska) dopiero podczas składania przysięgi małżeńskiej z Kusym (Paweł Królikowski) dowiedziała się, jakie imię nosił jej wybranek — Jakub. Wielbiciele serialu wskazują, że to mało prawdopodobne, ponieważ ich córka była ochrzczona, a przy wypełnianiu formalności trzeba było podać imiona i nazwiska obojga rodziców.
W 12. odcinku "Rancza" wspomniano, że wizytator z Unii Europejskiej studiował teologię na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, choć ten wydział został zlikwidowany na tej uczelni w 1954 roku. A wam jakie inne wpadki udało się wyłapać?