Oby ktoś was nafaszerował ołowiem w nowym roku i tego małego ś**ecia też, bo rośnie małe k****sko - wiadomość o takiej treści otrzymał Krzysztof Rutkowski, kiedy życzył internautom wszystkiego, co najlepsze z okazji świąt Bożego Narodzenia. Wpis ten zacytowała Maja Rutkowski, żona znanego detektywa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Syn Rutkowskiego otrzymuje groźby. Ojciec reaguje
Krzysztof Rutkowski jest zaniepokojony takimi wiadomościami. W rozmowie z portalem shownews.pl powiedział, że zawiadomił w tej sprawie policję. Ta z kolei przekazała sprawę do prokuratury.
Liczę się z tym, że Prokuratura Rejonowa w Łodzi w tej sprawie podejmie stosowne czynności. Skoro w przypadku Jerzego Owsiaka udało się to zrobić bardzo sprawnie, mam nadzieję, że w przypadku mojego syna sprawa także szybko się zakończy, bo groźby zostały skierowane do osoby, która ma konstytucyjne prawo do bezpieczeństwa. Musimy mieć twardą skórę, ale czasami zastanawiam się, w jakim świecie żyjemy, że niektórzy grożą, że zabiją niewinne dziecko? To dla mnie jest nie do przyjęcia - powiedział Rutkowski.
Znany detektyw uważa, że do takiej sytuacji doprowadziła medialna nagonka, która podważa jego dotychczasową działalność jako detektywa. Twierdzi, że skala jego sukcesu i to, że jest szczęśliwym mężem i ojcem, powoduje zawiść, która przekłada się na nienawiść i groźby wobec jego osoby i rodziny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.