T.Love bez Sidneya Polaka. Hirek Wrona o przyszłości zespołu
Hirek Wrona w rozmowie z Plejadą odniósł się do najnowszych zmian w składzie T.Love. Rezygnacja Sidneya Polaka wywołała w internecie żywą dyskusję. — Każdy z zespołów muzycznych ma lepsze i gorsze okresy, nazwijmy to "stabilizacji personalnej" — zauważa na początku.
Najważniejsze informacje
- Zespół ogłosił, że Sidney Polak kończy współpracę z T.Love po ponad trzech dekadach.
- To drugie głośne odejście po rozstaniu z Janem Benedkiem dwa miesiące wcześniej.
- Hirek Wrona w rozmowie z Plejadą wskazuje na znaczenie decyzji Polaka dla przyszłości grupy.
Odejście Sidneya Polaka, czyli Jarosława Marka Polaka, to duża zmiana dla T.Love. Muzyk współtworzył brzmienie grupy od 1990 r. i był jej rozpoznawalnym perkusistą oraz producentem. Jak podaje Plejada, informacja pojawiła się 7 grudnia w oficjalnych kanałach zespołu i natychmiast wywołała gorącą dyskusję wśród fanów o kondycji T.Love.
Formacja przekazała, że Polak żegna się po latach współpracy. W tym samym komunikacie padły słowa podziękowania za wspólną drogę artystyczną. W sieci pojawiły się komentarze o „rozpadzie” i „kryzysie”, co łączy się z faktem, że zaledwie dwa miesiące wcześniej z grupą rozstał się Jan Benedek. Dwa odejścia w krótkim czasie naturalnie budzą pytania o dalszy kierunek zespołu.
Hirek Wrona o przyszłości T.Love
Hirek Wrona, dziennikarz i producent, ocenił w rozmowie z Plejadą wagę tej decyzji. Podkreślił pozycję Polaka w polskiej muzyce i jego wpływ na brzmienie T.Love. Zwrócił uwagę, że artysta łączy kompetencje perkusisty, producenta i autora melodii, co przez lata stanowiło o sile grupy.
Małgorzata Socha skomentowała zakończenie serialu "Przyjaciółki". Czy była zaskoczona decyzją produkcji?
Każda wydana przez niego płyta otrzymywała znakomite recenzje. Sidney potrafi pisać ładne melodie, będąc perkusistą, stara się, by groove był wciągający i przenikający mózg słuchacza. Do tego jest dobrym wokalistą. Zatem kiedy uznał, że czas coś zmienić, zrobił to - powiedział Hirek Wrona.
Wypowiedź Wrony odnosi się także do przyszłości formacji. Dziennikarz zarysował konsekwencje personalnych roszad dla zespołu, który w krótkim czasie utracił dwóch ważnych muzyków. Na ocenę ostatecznego wpływu odejść potrzebny będzie czas i decyzje artystów co do kolejnych kroków.
W oświadczeniu zespołu pojawiły się słowa uznania dla dokonań Sidneya Polaka i życzenia powodzenia w nowych projektach. Taki ton sugeruje rozstanie w dobrych relacjach, co może ułatwić obu stronom skupienie się na dalszych działaniach artystycznych, niezależnie od przyjętego kierunku.