Takie spojrzenie na zdrady ma Maciej Maleńczuk. Mówi o ślubie z kochanką
Maciej Maleńczuk był gościem 10. odcinka programu "Autentyczni". Muzyk otrzymał pytanie o zdrady w związkach. Wyraził swoją opinię, sugerując, że zdrada żony jest wtedy, jak ktoś "ożeni się z kochanką".
"Nie umiem kłamać. Nawet, gdy się puszczę, potrafię przyjść i powiedzieć żonie, że się puściłem. Ona robi mi wtedy awanturę, nie daje jeść, wyrzuca mnie z domu, zabiera klucze. Urządza mi piekło z życia. Nie mam łatwo. Czasami nawet mnie bije, dwa razy złamała mi ząb" - mówił w rozmowie z "Twoim Stylem" Maciej Maleńczuk.
Maciej Maleńczuk wyraził swoje zdanie nt. zdrad
Artysta opowiadał o zdradach żony wielokrotnie. Nic dziwnego zatem, że otrzymuje pytania nt. zdrad. W niedawnym odcinku programu "Autentyczni" jeden z gości przytoczył cytat ze wspomnianego wyżej wywiadu piosenkarza. Maleńczuk odpowiedział:
Rózgi i prezenty dla polityków. Tak odpowiedzieli Polacy
To, że ja się puszczam, nie oznacza, że zdradzam żonę. To się dwie różne sprawy. Wiesz, kiedy zdradzasz żonę? Kiedy się żenisz z kochanką - stwierdził piosenkarz.
Dopytano go, czy przysłowiowy "skok w bok" w jego opinii, nie jest zdradą. Powiedział wówczas: "Alkowa wymaga tajemnicy. Nie będziemy tu zaraz rozmawiać o piep*****u chyba".
Jakiś czas temu artysta opowiadał o zdradach także w rozmowie z "Vivą!". Wyraził także swoją opinię nt. kobiet.
Uważam, że w etapie ewolucji kobiety same ustawiły się w podrzędnej roli, ponieważ to są małe cwaniary. Mamią mężczyznę makijażem, perfumami, a wszystko po to, żeby go ogłupić, a potem przejąć jego konto, dom, dzieci, pozbawić go wszystkiego i na koniec jeszcze powiedzieć, że jest draniem i do niczego się nie nadaje - mówił.
Z kolei w wywiadzie dla "Party" mówił, że "gdyby mógł cofnąć czas, ożeniłby się ponownie".