W hicie Netflixa z Kożuchowską sparodiowano rapera? Są podobieństwa
Serial "Aniela" z Małgorzatą Kożuchowską w roli głównej to nowy hit Netflixa. Według widzów twórcy pokusili się o kontrowersyjny zabieg i sparodiowali rapera Matę. Jedna z postaci była ubrana w niemal identyczną stylizację, a to nie koniec podobieństw.
W serialu "Aniela" pojawia się postać Banana, grana przez Antka Sztabę. Jest to popularny raper, który według internautów w wielu aspektach przypomina Michała Matczaka, znanego jako Mata.
Podobieństwa są uderzające – Banan nosi żółty garnitur, identyczny do tego, który Mata miał na sobie w reklamie autorskiego zestawu w sieci fast food. Serialowy raper jest twarzą napojów, co również można traktować jako nawiązanie do przeszłości Maty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej Maleńczuk wspomina program "Idol". Czy teraz podjąłby się bycia jurorem w talent-show?
Ponadto ojciec Banana, Marecki (w tej roli Cezary Pazura), prowadzi kancelarię, co może być aluzją do prof. Marcina Matczaka, taty artysty, który jest znanym prawnikiem. Te szczegóły wzbudziły sporo kontrowersji, zwłaszcza że postać w "Anieli" jest przedstawiona w negatywnym świetle.
Te szczegóły mogły przyczynić się do popularności produkcji, ale na tym nie koniec wymownych detali, które dostrzeżono. O wykorzystanie swojego wizerunku oskarżyła twórców "Anieli" influencerka Wiola znana jako Frogshoposting. We wszystkich odcinkach pojawia się bohaterka Oliwia (grana przez Monikę Frajczyk), która również jest gwiazdą internetu i ma podobny kontent — nagrywa filmiki w sklepie.
Fani hitu Netflixa, jak czytamy w mediach społecznościowych, odpierają zarzuty. Bronią scenarzystów i twierdzą, że bez naruszenia dobrego smaku doszło do formy satyry i krytyki społecznej, która ma na calu okazanie absurdów show-biznesu.
"Aniela". Do kogo porównano Kożuchowską w futrze?
Bez reakcji nie pozostawiono także charakterystycznego elementu ubioru postaci granej przez Małgorzatę Kożuchowską. Imponujące białe futro noszone przez tytułową Anielę doczekało się kilku porównań.
Widzowie żartowali, że to aluzja do Cruelli de Mon ze "101 dalmatyńczyków". Inni, patrząc na aktorkę w futrze, widzieli w niej Donatellę Versace lub Mirandę Priestly z filmu "Diabeł ubiera się u Prady".