Wielki sekret "Familiady". Karol Strasburger się wygadał
Od 30 lat w rolę gospodarza "Familiady" wciela się Karol Strasburger. Teraz ujawnił on wielki sekret popularnego formatu. Doświadczony prezenter i aktor postanowił zdradzić, kim są ankietowani, którzy uczestniczą w przygotowaniu pytań dla uczestników teleturnieju.
Fanów "Familiady" absolutnie nie brakuje. Ten teleturniej gości w polskich domach od ponad 30 lat. Gospodarzem niezmiennie od pierwszego odcinka jest Karol Strasburger.
Prezenter zdecydował się na ujawnienie sekretu popularnego programu. Chodzi o kwestię tego, kim są słynni "ankietowani". To właśnie na podstawie ich odpowiedzi przygotowywane są pytania dla uczestników teleturnieju.
Ankietowany to taki zwykły, średni człowiek chodzący po ulicy - ale nie tylko - bo czasem są to ludzie z internetu, którzy biorą udział w ankietach. Do nich wykonywane są telefony i wysyłane maile z zapytaniami - podkreślił Strasburger w rozmowie z pomponik.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natalia Nykiel o przygodzie z "Tańcem z gwiazdami", polskich radiostacjach i współpracy z Dodą [CAŁY WYWIAD]
Zdradził jednocześnie, że w gronie ankietowanych są także uczestnicy programu.
To są też rodziny, które się zgłaszają, bo jest ich dość dużo - i przy okazji są pytani - kontynuował Strasburger.
To on będzie następcą Karola Strasburgera?
Strasburger z prowadzenia "Familiady" jeszcze nie rezygnuje. Niedawno jednak wskazał w mediach społecznościowych, komu mógłby przekazać pałeczkę.
Byłbym ciekaw, jakby to zrobił Marcin Daniec. To byłyby niezłe jaja wtedy. Zresztą on często korzysta z naszych pomysłów, z mojego stylu czy z moich żartów, więc gdyby przyszło na poważnie zagrać o parę groszy, to może on by to zrobił dobrze - zaznaczył.