W styczniu 2025 roku stało się jasne, że Sara James, pierwotnie wytypowana do eliminacji Eurowizji 2025, nie weźmie w nich udziału. W związku z tym Telewizja Polska ogłosiła preselekcje, w których udział wezmą: Justyna Steczkowska, Daria Marx, Chrust, Dominik Dudek, Janusz Radek, Kuba Szmajkowski, Marien, Sonia Maselik, Tynsky oraz Sw@da x Niczos. Program rozpocznie się 14 lutego o 20:45.
Pierwsza z wymienionych artystek stanie przed 15-osobowym składem jurorów z piosenką pt. "Gaja", singlem, pochodzącym z jej płyty pt. "Slavic" z 2024 roku. Utwór jest swojego rodzaju manifestem mocy ludzkiej i transcendencji wyrażanej przez Justynę Steczkowską. Artystka przygotowała nową, eurowizyjną wersję piosenki, której premiera będzie miała miejsce 20 stycznia 2025 roku.
Takie zmiany zajdą w utworze "Gaja" Justyny Steczkowskiej
Piosenkarka pojawiła się w najnowszym wydaniu programu "Pytanie na śniadanie", podczas którego opowiedziała o swoich przygotowaniach do preselekcji. Zanim to nastąpi, artystka wybiera się jeszcze w góry, by pojeździć na nartach, w związku z czym wyraziła nadzieję, na powrót w pełni sprawności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pytana przez Grzegorza Dobka o zmiany w nowym singlu, Justyna Steczkowska odpowiedziała: "W oryginale trwała 2:30 min, więc mieliśmy jeszcze 30 sekund do zagospodarowania. Żeby wyszło atrakcyjnie, wymaga to czasu. Musiałam zatrzymać utwór, bo jest bardzo energetyczny, więc wstawiłam to, co kocham, czyli swoje wokalizy, czy rytm, żeby zatańczyć z tancerzami i wróciliśmy do refrenu".
W piosence pojawi się tylko krótki fragment refrenu w języku angielskim. Piosenkarka stwierdziła, że kocha język polski, który jej zdaniem pasuje do utworu "Gaja". Zwróciła uwagę na jej przekaz w stronę słowiańskich korzeni. "Uważam, że wszyscy powinni śpiewać w narodowych językach, bo kolorem świata, jest to, że jesteśmy różni i to jest piękne" - stwierdziła Justyna Steczkowska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justyna Steczkowska o przygotowaniach do preselekcji Eurowizji. Doceniła Polaków
Justyna Steczkowska wciąż nie podjęła decyzji dotyczącej kreacji, w której zaprezentuje się w preselekcji. Jak twierdzi, fani sprawiliby jej niezwykłą radość, typując ją ponownie na reprezentantkę Polski po 30-stu latach.
To byłby najpiękniejszy prezent, bo to są walentynki, więc byłby on miłosny, romantyczny, jakbym po 30. latach wróciła na Eurowizję i zaśpiewała coś, co jest moje (...) W tej piosence jest wszystko, co chciałabym przekazać światu, to, że zgubiliśmy porozumienie z naturą i ziemią, czyli tym, co jest naszym skarbem - dodała.
Pytana o to, czy kiedykolwiek miała myśli, żeby wyprowadzić się z Polski, zaprzeczyła. "Ja zawsze kochałam Polskę i Polaków. Uważam nas za kreatywny naród. 70 lat zaledwie od II wojny światowej. I Niemcy i Rosjanie zrobili nam mnóstwo krzywdy. Wyrżnęli inteligencję, ale nie zniszczyli ducha narodu. Polacy są niezwykłym narodem".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.