Filip Chajzer z telewizją nie ma już nic wspólnego, z gastronomią zaś — i owszem. Jego dwie budki na warszawskiej Woli z sukcesem podbijają podniebienia mieszkańców. Gwiazdor "Idź na całość" patrzy jednak na ten biznes ze lekką rezerwą.
Zygmunt Chajzer przyznał, że jego syn jest osobą impulsywną i emocjonalną. Na łamach Show News dodał, że ta żywiołowość czasem doprowadza go do problemów, przez które nie udaje mu się zrealizować swoich idei do końca.
Teraz 70-latek pochylił się nad najnowszą biznesową zdobyczą swojego potomka. Okazuje się, że z piętrzącymi się fascynacjami syna, który — jak zaznaczył — jeszcze niedawno chciał zostać deweloperem — nie jest zawsze na bieżąco, jednak "królestwo kebabów" to wyjątek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O kebabie wiedziałem od dawna. To było jego marzenie, które zrealizował. Kolejki są duże, ale jak chcesz coś dobrego, to trzeba pocierpieć. Jest plan franczyzy, myślę, że to jest dobry pomysł — ocenił w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Filip Chajzer nie ukrywa, że jego relacje z ojcem nie są najlepsze
Nie da się ukryć, że mimo szorstkich stosunków cierpliwy Zygmunt Chajzer kibicuje synowi i ma nadzieję, że wreszcie uda mu się ustabilizować. Kilka tygodni temu Filip Chajzer zapowiadał bowiem, że zamierza osiąść na stałe w Hiszpanii.
Przy tej okazji dzielił się w sieci trudami, z jakimi musi mierzyć się w ojczyźnie. Wspomniał wówczas byłej partnerce i synu (9-letnim Aleksandrze) oraz tacie, z którym trudno mu się dogadać.
Co mnie tu trzyma? Mama. Matka mojego dziecka i tak ogranicza mój kontakt z synem. Relacja z ojcem też nie jest łatwa. Mam dosyć. Polskiej zimy też — pisał na Instagramie.
Na szczęście skończyło się na kilkudniowym pobycie, po którym wrócił do kraju z jeszcze większą werwą do gastronomii.
Fani mają nadzieję, że wraz z powodzeniem w interesach porzuci gorzkie przemyślenia i z bardziej optymistycznym nastawieniem przystąpi do polepszania relacji z rodziną. Może warto zacząć od wspólnej rozmowy przy firmowanym wspólnym nazwiskiem kebabie?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.