Grób Ireny Jarockiej okradany od lat. Fani zrobili jej ołtarzyk
Irena Jarocka, ikona polskiej sceny muzycznej, wciąż wywołuje silne emocje. Mimo jej śmierci, pamięć o artystce jest pielęgnowana przez wiernych fanów, którzy od lat dbają o jej miejsce spoczynku na warszawskich Starych Powązkach. Niestety ten jest często okradane.
Irena Jarocka, znana i uwielbiana przez Polaków piosenkarka, pozostawiła po sobie imponujący dorobek artystyczny. Jej repertuar obejmował blisko dwieście utworów, w tym takie przeboje jak "Odpływają kawiarenki", "Beatelmania story", "Gondolierzy znad Wisły", "Wymyśliłam Cię" i "Motylem jestem". Choć odeszła przedwcześnie, jej muzyka wciąż żyje w sercach wielbicieli.
Tragiczna strata i pamięć
Jarocka zmarła 21 stycznia 2012 roku z powodu nowotworu mózgu i została pochowana na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie, w katakumbach, gdzie obok spoczywają m.in. Czesław Niemen, Katarzyna Sobczyk i Andrzej Kurylewicz. Pogrzeb zgromadził tłumy wielbicieli, przyjaciół z estrady oraz rodzinę. Do dziś jej grób jest miejscem pamięci i pielęgnacji dla wielu osób, które regularnie go odwiedzają i ozdabiają. Znajduje się tu także ołtarzyk z pamiątkami po artystce wykonany przez jej fanów.
Kradzieże na Powązkach
Niestety, miejsce spoczynku artystki nie zostało uszanowane przez wszystkich. Jak informują fani, od lat grób Jarockiej jest okradany. Jeden z wielbicieli zauważył, że kradzieże nasiliły się po około dwóch latach od pochówku. Z grobu znikają kwiaty, znicze oraz osobiste pamiątki pozostawione przez fanów, w tym porcelanowe motyle nawiązujące do hitu "Motylem jestem".
Na początku nie było tego problemu. Jednak z czasem, kiedy pojawiały się większe bukiety kwiatów, znikały podobnie jak bardziej wartościowe znicze. Zabrano również porcelanowe motyle i inne pamiątki - relacjonował kilka lat temu jeden z fanów programu "Niezapomniani. Cmentarne historie".
Fani wierzyli w rozwiązanie problemu
Pomimo zgłoszeń i narzekań, problem kradzieży na cmentarzu nie został rozwiązany. Wierni wielbiciele, choć rozczarowani, nie ustają w działaniach, aby dbać o pamięć o ich idolce. - Pieniądze nie są tutaj najważniejsze. To smutne i przykre widzieć grób w takim stanie. Fani są rozczarowani trwającymi kradzieżami - mówił z żalem jeden z nich, który także dokumentuje grób na stronie internetowej poświęconej artystce. Swoje straty oszacował na kilkaset euro.
Dbanie o dziedzictwo artystki
Mąż Jarockiej, Michał Sobolewski, kierujący Fundacją Ireny Jarockiej, również angażuje się w ochronę dziedzictwa żony. Fotografie i opisy grobu regularnie pojawiają się na stronie fundacji, mając na celu kontynuowanie pamięci o artystce i jej twórczości.
Historia Ireny Jarockiej przypomina, jak ważna jest pamięć o artystach, których twórczość kształtowała całe pokolenia. Miejmy nadzieję, że problem kradzieży zostanie wkrótce rozwiązany, a miejsce spoczynku pozostanie miejscem hołdu i pamięci.