Dzisiaj Polacy zmierzą się z Austrią w kluczowym meczu Euro 2024. To spotkanie zdecyduje o dalszym udziale naszej reprezentacji w turnieju. Fanów ruszających do Berlina, gdzie odbędzie się mecz, rozgrzewał od rana strongman Mariusz Pudzianowski.
Jakub Bujnik z WP, jak tylko zobaczył szalone nagrania z warszawskiego dworca, ruszył na poszukiwania Pudzianowskiego. Przejrzał dokładnie pociąg skład po składzie, jednak strangmana nie znalazł...
Jak relacjonuje na profilu w social mediach, ochrona pociągu i konduktorzy mówili, że Pudzian wysiadł podobno już na Dworcu Zachodnim. "Wysiadł na stacji Warszawa Zachodnia i dalej już z nami nie podróżuje" - mówi Jakub Bujnik.
Przeczytaj także: Co się działo w rodzinie skatowanego Rafałka? Znajoma ujawnia prawdę
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z kolei sam Pudzianowski zamieścił post, w którym informuje swoich fanów, że pociąg na mecz w Berlinie właśnie minął Poznań. Istnieje zatem jeszcze jedna teoria - Pudzian mógł po prostu dobrze się ukryć między kibicami.
Nie wiem, jak ja dojadę do tego Berlina, bo już mam kilka zaproszeń do przedziałów. Jak zacznę od pierwszego, to nie wiem, na którym wagonie skończę. Żeby nie było - tylko piccolo na dzisiaj - pisał na profilu w mediach społecznościowych.
Szalona akcja Pudziana na stacji PKP w Warszawie
O 8:45 z Warszawy Centralnej wyruszył specjalny pociąg PKP Intercity do Berlina, którym podróżowali polscy kibice. Wielką niespodzianką dla fanów była obecność Mariusza Pudzianowskiego, który na peronie wraz z grupą bębniarzy głośno krzyczał "Polska górą!" i rozkręcał atmosferę.
Zdjęcia i nagrania z akcji opanowały media społecznościowe. Patryk Idasiak napisał na portalu X: "Jedziesz sobie na meczyk Polski, a tu Pudzian przed 9:00 wbija na Dworzec Centralny z bębniarzami i krzyczy POLSKA! TERAZ TO MY NIE MOŻEMY PRZEGRAĆ."
Były strongman Mariusz Pudzianowski rozpoczął swój dzień już o 5:00 rano od treningu na rowerze, później pojawił się na Dworcu Centralnym. "Czasami trzeba coś innego zrobić, a nie tylko praca" - napisał w mediach społecznościowych. Czy to oznacza, że podczas meczu w Berlinie Pudzian, podobnie jak Sławomir Peszko, poprowadzi doping z sektora polskich kibiców?
Mecz Polska - Austria. Czarne chmury nad strefą kibica
Pociąg do Berlina miał planowo dotrzeć na miejsce o 14:06, dając kibicom czas na dotarcie na Pariser Platz, skąd planują wspólnie udać się na stadion. Mecz rozpocznie się o 18:00, ale prognozy pogody przewidują burzę, co może wpłynąć na funkcjonowanie strefy kibica.
Przeczytaj również: Marcin Najman pokazał świadectwo szkolne. Jedna rzecz od razu rzuca się w oczy
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.